- Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi sojuszniczym służbami. Stamtąd dostajemy również potwierdzenie materiału dowodowego, który zebrały nasze służby i który wkrótce posłuży nam do wyciągnięcia wniosków - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Jak wskazał, "większość dowodów przez nas zebranych wskazuje, że być może uruchomienie artykułu 4 NATO tym razem nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach".
- Nasze jednostki wojskowe po tym zdarzeniu postawione zostały w stan podwyższonej gotowości bojowej. Poprosiłem również nasze służby: policję, straż graniczną i wszystkie służby cywilne o stan podwyższonej gotowości - i to się już stało. Zostali wysłani dodatkowi funkcjonariusze na teren zdarzenia
- mówił podczas wspólnej z prezydentem RP Andrzejem Dudą konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
- Nic nie wskazuje na to, by był to atak na terytorium Polski. Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z nieszczęśliwym zdarzeniem, ponieważ zginęli polscy obywatele
- podkreślił.
Premier @MorawieckiM po zakończonej naradzie w @BBN_PL: Nic nie wskazuje na to, żeby wczorajsza sytuacja była atakiem na terytorium Polski. Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z nieszczęśliwym zdarzeniem, w wyniku którego zginęli polscy obywatele. pic.twitter.com/mSNiSJk6hq
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 16, 2022
- Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi sojuszniczym służbami. Stamtąd dostajemy również potwierdzenie materiału dowodowego, który zebrały nasze służby i który wkrótce posłuży nam do wyciągnięcia wniosków
- mówił szef rządu.
Jak ocenił, reakcja naszych sojuszników na zaistniałą sytuację: natychmiastowe spotkanie w Brukseli w formacie NATO, rozmowa prezydenta Dudy z prezydentem USA Joe Bidenem i pozostałe rozmowy "świadczą o tym, że jesteśmy w bardzo solidnym Sojuszu, który zadziałał".
Morawiecki podkreślił, że wtorek był dniem zmasowanego ataku rakietowego na terytorium całej Ukrainy. Zaznaczył, że część z rakiet wystrzelonych przez Rosjan została zestrzelona. Dodał, że przeciwdziałając temu atakowi, siły ukraińskie wystrzeliwały swoje kontrpociski, które miały na celu zestrzelenie rosyjskich pocisków.
"Wiele wskazuje na to, tak jak informują służby amerykańskie, tak jak my zbieramy materiał dowodowy, że jeden z tych pocisków wystrzelonych rzeczywiście w sposób bardzo niefortunny, nieszczęśliwy spadł na terytorium Polski bez takiej intencji żadnej ze stron" - powiedział.
Jak dodał, "większość dowodów przez nas zebranych wskazuje, że być może uruchomienie artykułu 4 NATO tym razem nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach".
#NaŻywo | Oświadczenie po naradzie Prezydenta RP z Premierem, ministrami i dowódcami wojskowymi [Sygnał udostępniony przez TVP INFO] https://t.co/X40IU5rcl6
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 16, 2022