Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Bezobjawowy konserwatyzm na rękę Platformie? Partii nie podoba się donośny głos Rasia

Politycy Platformy Obywatelskiej, nawet ci konserwatywni, nie do końca podzielają poglądy posła Ireneusza Rasia, że PO skręca w lewo. - Irek za bardzo gra jako solista - uważa jeden z rozmówców. Inni oczekują, że Rada Krajowa albo Konwencja zmienią zbyt liberalne stanowisko zarządu partii ws. aborcji. - Platforma musi być partią silnie osadzoną w centrum, zdolną do przekonywania wyborców z prawej i lewej strony - ocenił Paweł Zalewski z PO.

We wtorek poseł Ireneusz Raś, przedstawiciel konserwatywnego skrzydła PO, w rozmowie z wp.pl skrytykował partię, że za bardzo skręca w lewo oraz że propaguje pogląd, iż "aborcja jest okej". - Wielu członków mówi o faktycznym zamiarze odejścia z partii - przyznał Raś.

Reklama

- To szkodliwe, nieprzemyślane, a przede wszystkim oderwane od rzeczywistości sformułowania pana posła Rasia. Ostatnie badania pokazują, że nasza decyzja odnośnie przerywania ciąży wpisuje się w opinię większości społeczeństwa i nie jest to żaden skręt w lewo. To Kaczyński zbezcześcił kompromis aborcyjny, więc dzisiaj de facto Platforma wyznacza nowe centrum - powiedział Paweł Olszewski z zarządu PO.

Wypowiedź Rasia to pokłosie stanowiska zarządu PO z 17 lutego, w którym władze partii opowiedziały się za prawem kobiety do aborcji do 12 tygodnia ciąży, po spełnieniu szeregu warunków. Wcześniej odmienny pogląd w tej sprawie zaprezentowała w liście do zarządu grupa 21 parlamentarzystów, apelując o utrzymanie poparcia dla tzw. kompromisu aborcyjnego.

Ireneusz Raś był jednym z sygnatariuszy tego listu, a po decyzji zarządu został jednym z jej ostrzejszych krytyków. Obok meritum decyzji niektórzy politycy PO - Paweł Zalewski, Andrzej Halicki, a nawet Grzegorz Schetyna - zwracali uwagę, że powinna być podjęta w innym trybie - przez Radę Krajową, a nawet Konwencję.

Europoseł Andrzej Halicki rozpoczął nawet akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o zwołanie Rady Krajowej. Jednak, jak przyznał, odstąpił od niej po tym, jak lider PO Borys Budka ogłosił, iż posiedzenie rady odbędzie się jeszcze w marcu. Zgodnie ze statutem, Rada Krajowa powinna się odbywać raz na pół roku, a ostatnia była w październiku.

Polityk ze ścisłych władz PO powiedział jednak, że Rada Krajowa jeszcze nie jest zwołana, a termin marcowy nie jest przesądzony - może to być także kwiecień, a wiele zależy od sytuacji pandemicznej.

Raś pod ostrzałem

Halicki powiedział, że choć rozpoczął zbieranie podpisów, nie zgadza się z poglądem Rasia, że Platforma zbyt skręca w lewo.

- W Platformie najważniejsze jest utrzymanie balansu między różnymi poglądami w PO, tymi bardziej konserwatywnymi i tymi bardziej na lewo. Uważam, że przewodniczący Budka akurat stara się to czynić

- ocenił europoseł.

- Pan przewodniczący Budka wysłuchał naszych apeli i zadeklarował, że w marcu Rada Krajowa zostanie zwołana. To będzie miejsce, aby wezwać do Konwencji, w której kompetencjach są kwestie ideowe

- podkreślił Paweł Zalewski, wiązany, podobnie jak Raś, z konserwatywnym skrzydłem partii. - Zakładam, że odbędzie się dyskusja i zostanie sformułowane nowe stanowisko wobec tego przedstawionego przez zarząd. Na razie obowiązuje deklaracja ideowa z 2001 roku - dodał poseł.

Przyznał, że po zajęciu stanowiska przez zarząd jest nowa sytuacja polityczna, ale "na razie jest to tylko propozycja dla konwencji". Z tego puntu widzenia pogląd Rasia może być wypowiedziany przedwcześnie. Zalewski całkowicie również nie zgadza się ze stanowiskiem zarządu "z powodów aksjologicznych, ale i politycznych".

- Jedynym beneficjentem decyzji zarządu jest lewica, której w trzech notowaniach opinii publicznej notowania wzrosły

- zauważył poseł.

Platforma Obywatelska partią centrową?

- Tu też nie chodzi o opinię pana Rasia, czy moją. Chodzi o naszych wyborców: czy osoby o innej wrażliwości niż lewicowo-liberalna będą uważały, że Platforma jest ich partią. Była ich partią i bardzo bym chciał, aby była także w przyszłości. By prowadziła politykę, która budzi zaufanie w największych możliwych kręgach i znów mogła uzyskać zaufanie 40 proc. wyborców - zaznaczył Zalewski.

- A to oznacza, że Platforma musi być partią silnie osadzoną w centrum, zdolną do przekonywania wyborców z prawej i lewej strony. Ten kierunek, który obrał zarząd do tego nie prowadzi

- dodał poseł.

Poseł Tomasz Głogowski, który także podpisał się pod "listem konserwatystów" uważa z kolei, że już nawet dyskusja, która ostatnio toczyła się w PO wokół stanowiska w sprawie aborcji "pokazała, że są w Platformie różne nurty - nurt bardziej na prawo i bardziej lewicowy".

Pytany, czy zgadza się z poglądem Rasia, że PO skręca za bardzo w lewo Głogowski przyznał, że "takie ryzyko było, ale zostało trochę zażegnane". - Na pewno skrzydło lewicowe było ostatnio aktywniejsze i bardziej widoczne, ale dobrze, że napisaliśmy ten list, bo pokazaliśmy, że drugie skrzydło też istnieje - powiedział Głogowski.

- Co do Irka Rasia, to nawet w grupie nazywanej konserwatywną, choć moim zdaniem to grupa centrowa, istnieje przekonanie, że za bardzo gwiazdorzy i gra jako totalny solista. Gdyby miał wykonywać jakiś ruch, to raczej samodzielnie

- ocenił poseł. 

Źródło: PAP, niezalezna.pl, prezydent.pl
Reklama