GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Ogromne dodatkowe świadczenie dla osób z najcięższą niepełnosprawnością. Wdówik wyjaśnia szczegóły

Wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik zapowiedział nowe rozwiązanie pomocy dla osób niepełnosprawnych. - Dla osób z najcięższą niepełnosprawnością będziemy kierować dodatkowe świadczenie równe 200 proc. renty socjalnej, czyli 3176 zł. To działanie w ramach skali opartej o narzędzia międzynarodowej klasyfikacji funkcjonowania ICF - przekazał.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

- "Opracowaliśmy rozwiązanie, poprzez które chcemy zróżnicować pomoc zależnie od rzeczywistej sytuacji osoby z niepełnosprawnością, a zwłaszcza od tego, jakiej pomocy ona potrzebuje"

- powiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych odnosząc się do nowych propozycji rządu dla osób niepełnosprawnych.

Nowe rozwiązanie 

Wdówik wyjaśnił, że jest to międzynarodowa klasyfikacja ICF funkcjonowania, niepełnosprawności i zdrowia (ang. International Classification of Functioning, Disability and Health, w skrócie ICF).

Przypomniał, że "ani renta socjalna, ani żadne inne świadczenie, które istnieje nie ma wbudowanego takiego mechanizmu, który by pozwalał pomoc kierować w sposób adekwatny do zapotrzebowania wynikającego z danej niepełnosprawności".

"- Rozwiązanie, które proponujemy, czyli ustalenie poziomu potrzeby wsparcia, wymaga dodatkowej procedury, do której będziemy używać skali opartej o narzędzia międzynarodowej klasyfikacji funkcjonowania. ICF to narzędzie opracowane przez WHO i pozwala zobaczyć, co człowiek potrafi zrobić sam, a w jakich czynnościach potrzebuje wsparcia"

- powiedział.

- "To jest dość zobiektywizowana skala i dla osób, które mają najcięższą niepełnosprawność oraz wymagają stałego wsparcia będziemy kierować dodatkowe świadczenie równe 200 procentom renty socjalnej, które wyniesie 3176 złotych"

- podkreślił.

O co chodzi? 

Dodał, że wzorem rozwiązań z Hiszpanii rozważana jest też możliwość, by do osób niepełnosprawnych została skierowana odpowiednia osoba, która umówi się i odwiedzi daną osobę w miejscu zamieszkania celem opisania stanu zdrowia. - "W zasadzie jedyne co nas powstrzymuje, to wydłużenie procesu, ale ponieważ i tak będziemy te świadczenia nowe wyrównywać od 1 stycznia 2024 to raczej pewno pójdziemy w tę stronę, choć to nie decyzja, a możliwość" - zaznaczył. 

Według Wdówika skala ICF pozwoli wesprzeć osoby wymagające mniejszego wsparcia i mieszczące się w skali 80 - 90 punktów. - "Te osoby otrzymają dodatkowe świadczenie wspierające w wysokości jednej renty socjalnej czyli 1588 zł, a osoby poniżej 80 punków otrzymają świadczenie równe połowie renty socjalnej" - powiedział.

Wskazane świadczenia mają charakter dodatkowy, oprócz tego te osoby nadal będą otrzymywać rentę socjalną czy zasiłek pielęgnacyjny. - "Jedynym wyjątkiem są zasiłki czy świadczenia kierowane do opiekunów. Tu trzeba będzie podjąć rodzinną decyzję czy przechodzimy na system nowych świadczeń, czy zostajemy ze świadczeniem dla opiekuna" - stwierdził.

Podkreślił, że "propozycja jest wyjściem na przeciw i wprowadzana jest też możliwość dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego". - "Jeśli ktoś nie zdecyduje się na nowy system, albo uzyskany wynik punktowy będzie dla niego niesatysfakcjonujący, to wtedy może zostać na świadczeniu pielęgnacyjnym i dodatkowo będzie mógł zarobić do około 20 tysięcy w skali roku. Zwłaszcza, że lada moment wejdzie ustawa o asystencji i będzie można korzystać z pomocy asystenta w opiece nad osobą niepełnosprawną" - powiedział.

Rozmowy z protestującymi 

Wyraził nadzieję, że kiedy te propozycje wsparcia zostaną opublikowane i pokazane, to łatwiej będzie osobom protestującym dostrzec zalety systemu, który proponujemy. -  "Wierzę, w to, że pani Iwona Hartwich jako poseł (przyp. red: posłanka KO, liderka protestu) bierze odpowiedzialność za osoby z niepełnosprawnością w ogóle, nie tylko za tę wąską grupę, którą zdaje się reprezentować. To, co my proponujemy jest wyjściem, które nie różnicuje, jedyne kryterium to to, jak dużo pomocy potrzebujesz" - powiedział.

Zapytany, czy możliwe jest kolejne spotkanie z protestującymi, odpowiedział, że tak.  - "Jeśli pani Hartwich i strona protestująca o nie poproszą, to z pewnością. Ja jestem do dyspozycji, jestem ministrem odpowiedzialnym za wszystkie osoby niepełnosprawne i nie mam żadnego problemu z tym, żeby w normalnych warunkach podejmować rozmowy" - podsumował Wdówik.

 



Źródło: Niezalezna.pl

#niepełnosprawność #pomoc #Paweł Wdówik

as