Opiekująca się dwójką małych dzieci para 30-latków, u której w mieszkaniu w Głogowie doszło do wybuchu gazu, decyzją sądu została aresztowana na trzy miesiące. Kobieta i mężczyzna są podejrzani m.in. o narażenie dzieci na utratę życia oraz posiadanie znacznej ilości narkotyków.
Para 30-latków została zatrzymana przez policję w środę, po tym jak w wynajmowanych przez nich mieszkaniu przy Alei Wolności w Głogowie doszło do wybuchu gazu – poinformował w sobotę rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Głogowie Bogdan Kaleta.
W momencie eksplozji w mieszkaniu znajdowało się dwoje dzieci – w wieku 3 i 8 lat oraz ich rodzice. Nikt nie odniósł obrażeń.
Według policji para 30-latków opiekując się dziećmi była pod wypływem narkotyków.
Policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu marihuanę w ilości ponad 800 porcji tego narkotyku
- powiedział Kaleta.
Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty doprowadzenia do narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Para podejrzana jest też o posiadanie znaczniej ilości narkotyków.
Ponadto 30-latkowi śledczy postawili zarzuty sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, wytwarzania środków odurzających oraz udzielania ich innej osobie.
Na wniosek prokuratury sąd aresztował kobietę i mężczyznę na trzy miesiące. Grozi im 10 lat więzienia.