Arcybiskup Turynu przyjął pod swój dach 30 bezdomnych, których sytuacja bytowa w związku z mroźną zimą stała się naprawdę trudna. Duchowny wezwał zarówno zakony, kościoły, jak i wiernych do tego, by otworzyli swoje drzwi dla osób bezdomnych.
Jak podaje Radio Watykańskie, 30 bezdomnych korzysta w turyńskim biskupstwie z całodobowej pomocy.
- Zrobiłem to już kilka lat temu. Teraz dodatkowo przyjąłem kilka osób w swoim domu, gdzie mieszkam na co dzień, by pokazać, że pod naszym dachem może znaleźć się miejsce dla braci i sióstr przeżywających trudności
– powiedział Radiu Watykańskiemu abp Cesare Nosiglia.
Duchowny wezwał do wspierania bezdomnych domy zakonne, kościoły i samych wiernych. Sytuacja osób bezdomnych znacząco pogorszyła się za sprawą mroźnych zim. Tylko w ostatnich dniach na ulicach Turynu zamarzły dwie osoby.
Arcybiskup podjął współpracę z miastem.
- Teraz postaramy się zjednoczyć siły i skoordynować nasze działania z wolontariuszami od lat wspierającymi bezdomnych. Jestem pewien, że ludzie chętnie pomogą. Turyn to przecież miasto "świętych społecznych", takich jak Jan Bosko czy Cottolengo, którzy zostawili swój głęboki ślad, stąd wierzę, że mieszkańcy odpowiedzą w sposób bardzo konkretny
- zapowiedział abp Nosiglia.