Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Ambasador Rose przywitał się z Polakami. "Walka u boku Polski to stawianie Ameryki na pierwszym miejscu"

Siłą Ameryki są nasi przyjaciele i sojusznicy na całym świecie. Ale wśród nich Polska zajmuje szczególne miejsce, ponieważ Polska jest więcej niż sojusznikiem. Polska to rodzina - powiedział na nagraniu inaugurującym służbę w Polsce nowy ambasador USA, Thomas Rose.

Na początku listopada prezydent Karol Nawrocki przyjął listy uwierzytelniające od ambasadora USA w Polsce, Thomasa Rose'a.

Prezydent USA Donald Trump mianował Rose'a nowym ambasadorem USA w Polsce w lutym. We wrześniu otrzymał on poparcie amerykańskiej senackiej komisji spraw zagranicznych.

Dziś w udostępnionym w mediach społecznościowych nagraniu, nowy ambasador przedstawił się Polakom.

- To dla mnie ogromny zaszczyt i wielka odpowiedzialność, jaką obdarzył mnie wspaniały Prezydent Stanów Zjednoczonych, powierzając mi reprezentowanie jego oraz narodu amerykańskiego w Polsce. Wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne Polski, współpracę obronną i rozwój gospodarczy, stawiamy Amerykę na pierwszym miejscu - czytamy we wpisie.

"Polska to rodzina"

Na kilkuminutowym nagraniu, Rose raz jeszcze podziękował Trumpowi za nominację.

- Siłą Ameryki są nasi przyjaciele i sojusznicy na całym świecie. Ale wśród nich Polska zajmuje szczególne miejsce, ponieważ Polska jest więcej niż sojusznikiem. Polska to rodzina. Od polskich patriotów, którzy walczyli u boku naszych ojców założycieli podczas amerykańskiej rewolucji, po dziesiątki milionów Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy wzbogacili każdy aspekt życia w USA

- powiedział ambasador.

Przyznał, że "nasze dwa wielkie narody" łączy "wiara, wspólny system wartości i zobowiązanie do obrony wolności bez względu na cenę".

- To wszystko ma dla mnie bardzo osobisty wymiar. Moi dziadkowe - cała czwórka - albo urodzili się tutaj w Polsce, albo byli małymi dziećmi ubogich imigrantów, którzy dopiero co przybyli z Polski do Ameryki - przekazał Rose.

"Dlatego prezydent Trump tak kocha Polskę"

Zwrócił uwagę, że "Polacy to chyba najbardziej patriotyczny, dumny, pracowity i honorowy naród na świecie. Wasza niezłomność, wytrwałość i wielkoduszność są jedyne w swoim rodzaju" 

- Dlatego prezydent Trump tak bardzo kocha Polskę - i naród Polski - ponieważ zna Waszą historię i Wasze wartości

- zaznaczył Tom Rose.

Wskazał, że partnerstwo polsko-amerykańskie otwiera szansę dla polskich firm.

"I tu wkracza Ameryka"

- Polska zna swoją historię lepiej, niż ktokolwiek inny - nigdy więcej nie będzie zależna energetycznie od tych, którzy używają energii jako broni przeciwko niej. I tu właśnie wkracza Ameryka. Polska jest jednym z najlepszych klientów amerykańskiego, dynamicznie rozwijającego się przesyłu LNG. Jest też ogromnym klientem i partnerem nowoczesnego, komercyjnego sektora energii jądrowej w USA - a ta współpraca będzie się dalej rozwijać

- powiedział ambasador.

- Polska to nie tylko jedna z najszybciej rozwijających się gospodarek świata, ale także jedna z najbardziej zaawansowanych. Od cyfrowych innowacji i sztucznej inteligencji, zaawansowanej robotykę po nowoczesną produkcję - dodał.

Rose wskazał, że Polska rozwija się także w zakresie nowoczesnego rolnictwa.

- Silniejsza Polska to silniejsza Ameryka. Walka u boku Polski to stawianie Ameryki na pierwszym miejscu - podkreślił.

Raz jeszcze wskazał na ogromne zainteresowanie polską historią przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

- Od dawna chwali niezłomnego ducha narodu polskiego - tego samego ducha, który pokonał najgorsze formy tyranii, przetrwał pół wieku opresyjnego komunizmu i inspiruje ludzi na całym świecie. I oczywiście inspiruje również mnie. Ten sam duch, który definiował Polskę przez tysiąc lat, trwa do dziś: niezłomny, silny i nieustannie wznoszący się ku górze

- powiedział.

Thomas Rose zaznaczył, że Polska i USA realizują razem ideę "pokoju poprzez siłę", by "oba wielkie narody mogły cieszyć się rosnącym dobrobytem, wolnością i bezpieczeństwem przez pokolenia".

Ambasador zadeklarował, że "nie może doczekać się, aż wyruszy w Polskę, by spotkać się z Polakami".


 

Źródło: niezalezna.pl