Uczniowie szkół średnich piszą dzisiaj maturę z języka polskiego. Jak się jednak okazuje, w całym kraju nastąpił wysyp alarmów bomowych. "Matur o czasie nie udało się ROZPOCZĄĆ w co najmniej pięciu szkołach: dwóch podległych okręgowej komisji w Poznaniu i po jednej na terenie OKE w Łomży, Warszawie, Krakowie" - podają internauci. "Alarm bombowy, ewakuacja całej szkoły, nie wiadomo czy będą kontynuować dziś matury, a moja pani od fizyki jedyne co powiedziała to ‚zmarzniemy’ jak wychodziliśmy na dwór" - piszą.
Dla około 269 tys. tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących i techników egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym o godzinie 9 rozpoczęły się matury.
Chęć przystąpienia do matury - tak jak w latach ubiegłych - zadeklarowali też abiturienci z wcześniejszych roczników. Są to głównie osoby, które chcą poprawić swój wynik. Dlatego łącznie wszystkich przystępujących w poniedziałek do egzaminu z polskiego na poziomie podstawowym jest ponad 274 tys.
Tymczasem, gdy absolwenci mieli już przystąpić do egzaminu, do szkół w wielu województwach trafiły maile z... informacją o bombie.
Jak podaje SE, straż pożarna i policja sprawdzają zgłoszenie o bombie w Powiatowym Zespole Szkół nr 2 ("Hipolit") w Rumi, a dyrekcja Zespołu Szkół w Pajęcznie otrzymała e-mail z informacją o podłożeniu bomby. Po zbadaniu sytuacji przez Straż Pożarną i Policję, pajęczańska młodzież i pedagodzy około godz. 9:05 weszli do budynku szkoły.
Alarm bombowy uruchomiono m.in. w kilku placówkach w regionie świętokrzyskim, śląskim, opolskim, mazowieckim i małopolskim. Służby ratunkowe, informuje WP, sprawdzają poziom zagrożenia po tym, jak ktoś rozesłał maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. W wielu przypadkach potwierdzono już, że informacje o bombie były fałszywe.
Ze źródeł Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach wynika, że w regionie świętokrzyskim doszło do pewnych zakłóceń egzaminu.
Wynikało z nich, że bomby są podłożone w szkołach w Końskich, Klimontowie i w Kielcach, w Zespole Szkół Mechanicznych przy ul. Jagiellońskiej. Potem otrzymaliśmy jeszcze zgłoszenie dotyczące Bogorii koło Staszowa
– cytuje oficera dyżurnego miejscowej straży pożarnej gazeta.pl.
O alarmach bomowych informują internauci:
XXLO i maturka z polskiego pozdrawiają#matura2019 #alarmbombowy pic.twitter.com/WvncWo4YEf
— Fumello (@vvavkam) 6 maja 2019
#matura2019
— WinWin pillow?????? (@Kookiexx3) 6 maja 2019
Alarm bombowy dzień dobry pic.twitter.com/1rAg1vtBR6
Alarm bombowy pozdrawia #matura2019
— Oli // SAW TØP (@chooseloualways) 6 maja 2019
Niezłe matury, w większości szkół alarmy bombowe. #matura2019
— Krzysiek Czaja (@xDusieK) 6 maja 2019
tfw matura się nie odbędzie bo ktoś "podłożył bombę" w szkole
— reee (@cynictrash) 6 maja 2019
niceee #matura2019
alarm bombowy, ewakuacja całej szkoły, nie wiadomo czy będą kontynuować dziś matury, a moja pani od fizyki jedyne co powiedziała to ‚zmarzniemy’ jak wychodziliśmy na dwór, ikona #matura2019
— majerka (@nocotyy) 6 maja 2019
#matura2019
— Justyna Suchecka (@jsuchecka) 6 maja 2019
Matur o czasie nie udało się ROZPOCZĄĆ w co najmniej pięciu szkołach: dwóch podległych okręgowej komisji w Poznaniu i po jednej na terenie OKE w Łomży, Warszawie, Krakowie.
Uczniowie jeszcze dziś napiszą tam egzamin z języka polskiego.
Wygląda na to, że z alarmami bombowymi w szkołach w trakcie #Matura2019 to zorganizowana akcja. Nawet w wiejskich szkołach takie akcje mają miejsce, jak np. w Goworowie (pow. ostrołęcki). Maturzyści nie mają łatwo, najpierw obawy o klasyfikację, teraz to. Skandal.
— Michał Kowalczyk (@mi_kowalczyk) 6 maja 2019
przy jednej ze szkół w moim mieście był alarm bombowy i nie wiadomo czy napiszą matury :) #matura2019
— kinia brzoskwinia saw shawn | 130 days? (@bayernezzy) 6 maja 2019
Alarm bombowy w XX LO w @krakow_pl. A dzisiaj przecież matury. Ktoś się fajnie bawi. Było jeszcze sześć zgłoszeń w innych krakowskich liceach. W dwóch wciąż pracuje straż i policja. @RadioKrakow pic.twitter.com/FTJ4YYpQ58
— Tomasz Bździkot (@BzdzikotT) 6 maja 2019