Lewicowe media rozpisywały się w ostatnim czasie o historii działaczki LGBT "Lu" ze "Stop Bzdurom", która rzekomo miała zostać wepchnięta pod tramwaj. ZTM sprawdziło zgłoszenia oraz przejrzało monitoring i poinformowało, że... nic takiego się nie wydarzyło.
Działaczka organizacji "Stop Bzdurom" o pseudonimie "Lu" jakiś czas temu twierdziła, że ktoś wepchnął ją pod nadjeżdżający tramwaj. Stwierdziła, że napastnik miał ją rozpoznać jako działaczkę środowiska LGBT i celowo zaatakować. Jak zapewniała, tylko szybka reakcja motorniczego uchroniła ją przed zderzeniem z tramwajem.
- pisała. Jak wyglądała rzeczywistość?
- Warszawski Transport Publiczny odcina się od StopBzdurom
- poinformował w mediach społecznościowych sceptyczny wobec ideologii LGBT Waldemar Krysiak, autor bloga "Gej przeciwko światu".
- W sprawę włączyła się Kampania Przeciw Homofobii, która - ignorując prawo i zdrowy rozsądek - przejęła rzekomo prowadzenie śledztwa. KPH twierdziła, że jest "w stałym kontakcie" z warszawskimi tramwajami i zbiera dowody. Jak się okazuje, było to kłamstwo
- podkreślił.
- Do ZTM nie wpłynęło bowiem żadne zawiadomienie o rzekomej próbie morderstwa, ani o żadnym innym ataku. Co więcej: ZTM na własną rękę przeszukał nagrania z tramwajów oraz potencjalne zgłoszenia motorniczych i niczego nie znalazł
- wyjaśnił Krysiak.
1/4
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020
Warszawski Transport Publiczny odcina się od StopBzdurom
Prawie dwa tygodnie temu Łucja G, (pseudonim "Lu"), członkini anarcho-komunistycznego kolektywu #StopBzdurom opublikowała historię, w której twierdziła, że targnięto się na jej życie wpychając ją pod tramwaj. pic.twitter.com/rkM5FtfrKy
W sprawę włączyła się @KPH_official, która - ignorując prawo i zdrowy rozsądek - przejęła rzekomo prowadzenie śledztwa. KPH twierdziła, że jest "w stałym kontakcie" z warszawskimi tramwajami i zbiera dowody.
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020
Jak się okazuje, było to kłamstwo. pic.twitter.com/whh15NN5D7
Do ZTM nie wpłynęło bowiem żadne zawiadomienie o rzekomej próbie morderstwa, ani o żadnym innym ataku.
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020
Co więcej: ZTM na własną rękę przeszukał nagrania z tramwajów oraz potencjalne zgłoszenia motorniczych i niczego nie znalazł. pic.twitter.com/XDl8CSWC7e
P.S. Ciekawe, co na to Łucja, która - na zamkniętych forach LGBT - opowiada, że nagrania są 🤣 pic.twitter.com/pfCcoKJ454
— Gej przeciwko światu (@WaldemarKrysiak) October 13, 2020