Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Siemoniak desperacko wprosił się do hotelu. Byle pochwalić się zdjęciem z amerykańską sekretarz bezpieczeństwa

Tomasz Siemoniak postanowił skorzystać z okazji, jaka powstała dzięki TV Republika. To na zaproszenie stacji przyleciała do Polski, na konferencję CPAC Kristi Noem, amerykańska sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego. Jak przekazują nasi informatorzy, Siemoniak w akcie desperacji udał się do Rzeszowa, by tam spotkać się z Noem i poprosić o zdjęcie, które już dziś jest obiektem żartów ze strony internautów.

Kilka dni TV Republika poinformowała, że jedną z prelegentek konferencji CPAC będzie Kristi Noem, amerykańska sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego. Przedstawicielka administracji Donalda Trumpa przyjechała do Polski specjalnie na wydarzenie współorganizowane przez TV Republika.

Reklama

Wystąpienie Kristi Noem podczas CPAC Polska jest zaplanowane na dziś, na godzinę 17.00.

Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, na pobycie Noem w Polsce postanowił ugrać coś obecny minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak. W swoistym akcie desperacji przyjechał do Rzeszowa, do hotelu, w którym zatrzymała się amerykańska minister. 

Jak przekazali nasi informatorzy, Siemoniak miał poprosić Kristi Noem o zdjęcie z uściskiem dłoni na tle hotelowych dekoracji.

Efekt widać na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych MSWiA, gdzie szef resortu z zawstydzoną miną uścisnął dłoń Amerykanki.

Po spotkaniu z Noem, Siemoniak zorganizował briefing prasowy, na którym opowiadał o "bardzo dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi".

- Spotkanie było okazją do rozmowy na temat ochrony granic, kwestii migracyjnych oraz współpracy służb policyjnych. Mówiliśmy także o walce z przestępczością narkotykową - relacjonował Siemoniak.

Szybko zwrócono uwagę, że zabrakło tam informacji, iż Kristi Noem do Polski przybyła nie na zaproszenie rządu, tylko TV Republika...

Co więcej, nasi informatorzy przekonują, że mówienie o spotkaniu to jednak spore wyolbrzymienie i była to raczej krótka rozmowa w formule zbliżonej do "meet&greet".

Źródło: niezalezna.pl
Reklama