Nie wiadomo, co skłoniło Kamilę Gasiuk-Pihowicz do ostrego ataku na Beatę Szydło. Poseł PO-KO poświęciła byłej premier aż trzy wpisy, używając przy tym słów, które... wyborcom się nie spodobały. Jeżeli chciała przypodobać się Schetynie, to może jej wyszło, ale w oczach wielu osób straciła. Spójrzmy tylko na komentarze do jej wpisów.
Kamila Gasiuk-Pihowicz przez poseł prof. Krystynę Pawłowicz nazwana była swego czasu "myszką agresorką". Dziś potwierdziła ten przydomek, atakując na Twitterze byłą premier Beatę Szydło - obecnie deputowaną do europarlamentu. Była poseł Nowoczesnej - obecnie w PO-KO - nie przebierała w słowach. Nie wiadomo, czym spowodowany był taki wylew negatywnych emocji, ale Beacie Szydło poświęciła aż trzy wpisy.
B.Szydło-jedna z twarzy ataku PiS na sądy w Polsce.Trzeba być dyplomatycznym analfabetą żeby nie wiedzieć,że to ją dyskwalifikuje w oczach europejskich polityków.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) 17 lipca 2019
PiS europejskiej lekcji nie odrobił i z uporem maniaka próbuje przeforsować jej kandydaturęhttps://t.co/LcgJBc68Pi
Jest mi wstyd, ż B. Szydło była premierem Polski, że reprezentuje nasz kraj w europarlamencie. To ona podeptała polską Konstytucję i traktaty UE, grała jedną z głównych ról, gdy PiS niszczył TK. ❌Nie powinna pełnić już nigdy żadnych funkcji ani w Polsce, ani za granicą.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) 17 lipca 2019
B. Szydło nie powinna stać na czele żadnej z komisji w europarlamencie. Powinna stanąć przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej, a potem przed TS.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) 17 lipca 2019
Pomijam już aspekt techniczny jej kandydatury na szefową komisji w europarlamencie - B. Szydło nie zna nawet angielskiego ?
Warto podkreślić, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego posłanka PO-KO także startowała. W okręgu warszawskim uzyskała 85 736 głosów, co oczywiście nie dało jej mandatu. Przy Beacie Szydło jej wynik praktycznie nic nie znaczy. Była szefowa rządu w okręgu małopolsko-świętokrzyskim uzyskała 525 811 głosów, co było absolutnym rekordem w Polsce.
Murem za Beatą Szydło stanęli wyborcy, posiadający swoje konta na Twitterze. Oprócz komentarzy w obronie byłej premier, padły także niewygodne pytania - m.in. o długi Nowoczesnej.
Pani Kamilo, kiedy z mężem (byłym?) oddacie pieniążki za kampanię Nowoczesnej. Dopóki tego nie zrobicie, to sugeruję milczeć.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 17 lipca 2019
Wstyd mi za taką posłankę z Powiatu Pruszkowskiego, nie powinnaś nigdy już dostać się do Sejmu RP!!! Wstyd @Gasiuk_Pihowicz
— Dariusz Nowak (@DariuszNowak__) 17 lipca 2019
Mocne słowa jak na kogoś kto słowo kompromitacja ma wypisane na czole. Jak na kogoś kto dla politycznych apanaży porzucił i podeptał kolegów z partii. Najpierw doprowadzając do ruiny tejże partii. Wyborcy ocenili ?♂️
— Łukasz Nejman (@NejmanUkasz) 17 lipca 2019
Jaki trzeba mieć tupet, aby zdradzić własną partię za obietnicę miejsca na liście do PE , nie zostać wybranym mimo to i krytykować osobę, która zdobyła w swoim kraju najwyższe poparcie suwerena w historii Unii .A długi Nowoczesnej , które wygenerował Pani mąż, kto spłaci ? PO ?
— Elżbieta Pabisiak (@ElaPabisiak) 17 lipca 2019
Pani nie powinna się wypowiadać. Wie Pani jakie poparcie miała Pani Premier? Nie? Odsyłam do Google, następnie proszę porównać to ze swoim wynikiem.
— Kamil Werner ?? (@KamilWerne_r) 17 lipca 2019
Nic dodać, nic ująć...