– To zupełnie niezgodne z moim poczuciem moralności i odpowiedzialności politycznej, ale jest to jak najbardziej zgodne z \"kanonem wartości\", jaki w życiu publicznym reprezentuje Platforma Obywatelska – ocenił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Sebastian Kaleta.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że Adamowiczowi zarzucono popełnienie trzech przestępstw, w tym dwóch dotyczących złożenia nieprawdziwego oświadczenia majątkowego za 2012 r.
Według prokuratury, Adamowicz zataił posiadanie pieniędzy w kwocie prawie 150 tys. zł oraz jednostek uczestnictwa w ARKA BZ WBK Stabilny Wzrost o wartości prawie 30 tys. zł. Prokuratura podała, że Adamowicz podejrzany jest również o zatajenie informacji o dochodach w zeznaniach podatkowych za 2011 i 2012 r., co w konsekwencji miało spowodować uszczuplenie podatku dochodowego od osób fizycznych w łącznej kwocie prawie 131 tys. zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czarne chmury nad Adamowiczem. Kolejne zarzuty dla prezydenta Gdańska
O komentarz do tej sprawy oraz o to, czy w takiej sytuacji Paweł Adamowicz powinien kandydować na prezydenta Gdańska, zapytaliśmy Sebastiana Kaletę, członka Komisji Weryfikacyjnej, byłego rzecznika prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości.
Kwota 180 tys. zł, jak na urzędnika, który zarabia kilkanaście tys. zł miesięcznie, jest kwotą dosyć poważną. Jeśli Paweł Adamowicz zdecydowałby się na ponowne kandydowanie na tak ważne stanowisko, jakim jest prezydentura miasta Gdańsk, powinien w sposób jasny i precyzyjny wyjaśnić, jaki majątek pozyskiwał i z jakich źródeł. To wszystko powinno być jawne i transparentne. Według CBA Adamowicz składał fałszywe oświadczenia, co dyskwalifikuje go w kwestii pełnienia ważnych funkcji publicznych
– ocenił Sebastian Kaleta.
Zdaniem naszego rozmówcy Paweł Adamowicz "jako polityk powinien odstąpić od kandydowania, ale takie są standardy Platformy Obywatelskiej – stawiane zarzuty nie stoją na przeszkodzie starania się o funkcje polityczne".
To zupełnie niezgodne z moim poczuciem moralności i odpowiedzialności politycznej, ale jest to jak najbardziej zgodne z "kanonem wartości", jaki w życiu publicznym reprezentuje Platforma Obywatelska
– wskazał.