– Kiedy mamy tak bardzo korzystne dla Polski oświadczenie Departamentu Stanu najpotężniejszego kraju na świecie, to oczywiście tego rodzaju pochwały pod naszym adresem w liberalnych mediach się nie przebijają. Nie ma szans na to, żeby takie informacje znalazły się czy to na łamach „Gazety Wyborczej”, czy to w serwisach TVN-u – mówi portalowi Niezalezna.pl wicemarszałek senatu Adam Bielan.
Sekretarz stanu USA Rex Tillerson przyleci do Polski 26 stycznia. Jego spotkania z naszymi władzami mają służyć zacieśnieniu kontaktów Stanów Zjednoczonych z nowym gabinetem w Warszawie. Wśród najważniejszych tematów, na których Tillerson zamierza skupić swoją uwagę podczas rozmów, ma znaleźć się „cały szereg zagadnień związanych ze wspólnymi strategicznymi interesami w dziedzinie bezpieczeństwa, energii i handlu oraz zagadnienia związane z amerykańsko-polską współpracą w łonie NATO, w tym problemy związane ze wzmocnieniem wschodniej flanki Sojuszu”. Sekretarz stanu zamierza także rozmawiać o lansowanej przez Polskę inicjatywie Trójmorza.
Wizyta Rexa Tillersona jest bardzo ważnym wydarzeniem, ponieważ to najwyższy rangą polityk amerykański – od wizyty prezydenta Donalda Trumpa – który odwiedzi Polskę. Jego wizyta jest również istotnym symbolem naszych świetnych relacji z USA. W mijającym tygodniu w Białym Domu gościł przecież nasz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, więc te wizyty na najwyższym szczeblu są w tej chwili bardzo intensywne
– powiedział portalowi Niezalezna.pl Adam Bielan.
Wicemarszałek senatu odniósł się również do spekulacji, że w związku z zawieszeniem działalności rządu federalnego USA w rezultacie nieuchwalenia przez tamtejszy senat prowizorium budżetowego, podróż Tillersona mogłaby nie dojść do skutku.
To nie jest pierwsza taka sytuacja, w USA zdarzają się one co jakiś czas. Ostatnia miała miejsce bodajże pięć lat temu. Nie ma to żadnego wpływu na działanie administracji amerykańskiej – o ile oczywiście nie trwa zbyt długo. Z całą pewnością nie będzie to miało wpływu na wizytę sekretarza stanu
– stwierdził Adam Bielan.
Wicemarszałek skomentował też słowa wysokiej rangi przedstawiciela Departamentu Stanu. – Polska demokracja jest pełna życia i ma się dobrze. Kwestie związane z wewnętrzną polityką zostawiamy Polakom i ufamy, że jakiekolwiek reformy, które rozważają, są zgodne z ich konstytucją i wolą ich społeczeństwa – mówił amerykański dyplomata.
Media liberalne w Polsce, które sprzyjają totalnej opozycji, bardzo często wytykają nam jakieś niekorzystne artykuły ukazujące się zagranicą, bądź wypowiedzi zagranicznych polityków. Tymczasem, kiedy mamy tak bardzo korzystne dla Polski oświadczenie Departamentu Stanu najpotężniejszego kraju na świecie, to oczywiście tego rodzaju pochwały pod naszym adresem – bo to oświadczenie jest bardzo dla nas korzystne, jest tam mowa o tym, że jesteśmy jedną z najstarszych demokracji w Europie, i to demokracją bardzo stabilną – w tych mediach się nie przebijają. Nie ma szans na to, żeby takie informacje znalazły się czy to na łamach „Gazety Wyborczej”, czy to w serwisach TVN-u
– podkreślił wicemarszałek Adam Bielan.
Dzisiejsze stanowisko Departamentu Stanu USA w odpowiedzi na pytanie o stan demokracji w Polsce (w związku z wizytą Rexa Tillersona w przyszłym tygodniu). Jutro zapewne „jedynka” w @gazeta_wyborcza oraz @FaktyTVN ? pic.twitter.com/XuIeIulSPS
— Adam Bielan (@AdamBielan) 19 stycznia 2018