Górnik, zatrudniony w firmie świadczącej usługi na rzecz katowickiej kopalni Wieczorek, zginął w wyrobisku tej kopalni 650 metrów pod ziemią - poinformował Wyższy Urząd Górniczy. To dziewiąta w tym roku śmiertelna ofiara wypadków w polskim górnictwie i szósta w kopalniach węgla kamiennego.
Pracownik został znaleziony nieprzytomny w pobliżu przenośnika taśmowego. Trwająca ok. 45 minut reanimacja nie przyniosła rezultatu - poinformował dyrektor Departamentu Górnictwa Otworowego i Wiertnictwa WUG Krzysztof Król.
Okoliczności wypadku wyjaśniają eksperci, przy udziale Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach, pod nadzorem WUG.
Według wstępnych hipotez, górnik mógł próbować przejść przez będący w ruchu taśmociąg.
Wraz z ofiarą piątkowego wypadku, od początku tego roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło czterech górników zatrudnionych bezpośrednio w kopalni oraz dwóch pracowników zewnętrznych firm usługowych. Ponadto jedna osoba zginęła w kopalni rud miedzi, jedna w zakładzie górnictwa odkrywkowego, jedna w likwidowanym wyrobisku piasku budowlanego.
Piątkowy wypadek w kopalni Wieczorek to kolejne w ostatnim czasie nieszczęśliwe zdarzenie w dawnych kopalniach KHW.
W poniedziałek czterej górnicy zostali poszkodowani w wyniku silnego wstrząsu, do którego doszło w kopalni Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach. Jeden z rannych został śmigłowcem przewieziony do szpitala, pozostali trzej górnicy mieli lżejsze obrażenia.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#kopalnia #Kopalnia Wieczorek #śmierć #górnik
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg