Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Warszawa: Odsłonięto pomnik rtm. Pileckiego

Na terenie skweru przy Alei Wojska Polskiego na warszawskim Żoliborzu odsłonięto pomnik rtm. Witolda Pileckiego, oficera Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r.

 um.warszawa.pl/M. Łań
um.warszawa.pl/M. Łań
Na terenie skweru przy Alei Wojska Polskiego na warszawskim Żoliborzu odsłonięto pomnik rtm. Witolda Pileckiego, oficera Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej, który w 1940 r. dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do Auschwitz, aby zdobyć informacje o obozie.
 
Biorący udział w uroczystości minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, wspominając niezłomną postawę rtm. Pileckiego powiedział, że „zabijano go dwa razy”.Tak jak wielu jego towarzyszy broni. Zabito go wtedy w maju 1948 r., ale zabijano też pamięć o nim przez kolejnych wiele lat, a o jego towarzyszach zabijano pamięć do całkiem niedawna – zaznaczył Morawiecki.
 
Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski przypominając życiorys rtm. Pileckiego, przyznał, że jako więzień byłego obozu koncentracyjnego Flossenburg nie może zaakceptować potocznego nazywania Pileckiego „ochotnikiem do Auschwitz".

Obóz koncentracyjny to nie obóz kondycyjny, którego można być uczestnikiem i wycofać się z niego w dowolnym momencie. Podjęcie się zadania bez gwarancji przeżycia warunków tam panujących to nie tylko odwaga – to bohaterstwo – ocenił Żukowski.
 
Wzniesiony z inicjatywy stowarzyszenia „Młodzi dla Polski” pomnik stanął na pasie zieleni przy Alei Wojska Polskiego, niedaleko kamienicy o numerze 40, w której rotmistrz Pilecki pozwolił się pojmać Niemcom, skąd trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. – Pomnik uzyskał lokalizację symboliczną, która z tego powodu otrzymała poparcie zarówno rodziny, jak i wszystkich radnych Warszawy – powiedział przedstawiciel stowarzyszenia „Młodzi dla Polski” Mateusz Parys podczas spotkania z dziennikarzami.
 
Rotmistrz Pilecki jest z losami Warszawy nierozerwalnie związany. Brał udział w powstaniu warszawskim, (…) w drugiej konspiracji po zakończeniu II Wojny Światowej. Tutaj został pojmany przez UB, torturowany w więzieniu na Rakowieckiej, skazany na śmierć przez stalinowski sąd, zamordowany strzałem w tył głowy – przypomniał Parys.
 
Zapytany o finansowanie pomnika, odpowiedział, że pomnik został zbudowany przez stołeczny ratusz.

W uchwale została określona kwota. Dokładnych szacunków nie znam, ale w uchwale była mowa o kwocie 1,5 miliona złotych – bardzo się cieszymy, że udało się tego doprowadzić z akceptacją władz Warszawy i nie musieliśmy prowadzić żadnych zbiórek publiczny – podkreślił Parys.
 
Pod pomnikiem złożono wieńce i wiązanki kwiatów m.in. w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W uroczystościach udział wzięli m.in. członkowie rodziny rtm. Witolda Pileckiego – córka Zofia Pilecka-Optułowicz, syn Andrzej Pilecki, wnuczki i prawnukowie, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, z-ca szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#Witold Pilecki #pomnik #Warszawa

bm