Prezydent Sopotu Jacek Karnowski – były członek PO – wyraził zgodę na wycięcie drzew w strefie uzdrowiskowej. Na ich miejscu, w środku parku, trwa budowa parkingu, na którym zmieści się niespełna pięćdziesiąt samochodów. Co na to KOD, który staje w obronie przyrody, a któremu prezydent Sopotu ochoczo towarzyszy podczas manifestacji? Gdzie tzw. ekolodzy? Gdzie hasła o Sopocie w trocinach?
Przy ulicy Powstańców Warszawy w Sopocie, blisko morza, trwa budowa miejsc parkingowych. W tym miejscu jeszcze niedawno rosły drzewa. Mieszkańcy miasta sprzeciwiają się tej inwestycji i zorganizowali pikietę. Protestujący mówią wprost o nieprawidłowościach, których dopuściły się osoby, które wyraziły zgodę na budowę parkingu.
Mieszkańcy Sopotu są oburzeni, gdyż budowa jest finansowana ze środków unijnych przeznaczonych na ochronę przyrody. Również przedstawiciele rady miasta w Sopocie wskazują na nieprawidłowości przy realizacji tej inwestycji.
To, co prezydent w ostatnim czasie robi, jest niedopuszczalne. (...) wycinka ogromnej ilości drzew, to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne w Sopocie, które nie powinny się wydarzyć. Stąd nasze stanowisko jest negatywne do takich działań
– powiedział Piotr Meler, sopocki radny z Prawa i Sprawiedliwości.
Co ciekawe, zdaniem urzędników nie ucierpi żadne drzewo, a parking będzie… ekologiczny.
Koszt inwestycji to prawie 800 tys. zł, a miejsc parkingowych będzie tylko 47. Zdaniem mieszkańców miasta, w żaden sposób nie rozwiąże to problemu z parkingami w kurorcie.
Źródło: niezalezna.pl,gdansk.tvp.pl
#drzewa #parking #Jacek Karnowski #Sopot
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
bm