Na początku lutego media obiegła informacja o tym, że rząd Beaty Szydło, odmówił przyjęcia przez prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego "10 sierot z Allepo". Informację jako pierwsze podało Radio Zet a za nimi wszystkie pozostałe "humanitarne" media w Polsce. Szybko zdementowano kłamstwo. Dyrektor informacji Radia Zet wystosował do premier list z przeprosinami, w którym zapewnił, że wyciągnięto konsekwencje "za naruszenie podstawowych zasad dziennikarskiej rzetelności".
Informację o "10 sierotach", które chciał przyjąć prezydent Sopotu Jacek Karnowski, podało jako pierwsze Radio Zet. Stacja informowała, że MSWiA odmówiło przyjęcia dzieci ze względu na "zagrożenie terrorystyczne".
Tymczasem portal tvp.info dotarł do pisma prezydenta Karnowskiego. Okazało się, że
prezydent Sopotu nie wspominał nigdzie w swoim piśmie o „10 sierotach”, tylko o „osiedleniu osieroconych dzieci i ich rodzin”! W dokumencie nie było mowy ani o dziesiątce małych uchodźców, ani o szczegółach dotyczących wieku i liczby uchodźców, jakich chciał przyjąć Karnowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Afera 10 sierot z Syrii wymyślona! Naprawdę chodziło o "osiedlenie rodzin"
Radio Zet przeprosiło premier Beatę Szydło za podanie nieprawdziwej informacji.
W imieniu redakcji Radia ZET przepraszam za podanie nieprawdziwej informacji przez jednego z naszych dziennikarzy. Stosowne sprostowanie zostało podane na antenie. Wyciągnięto również konsekwencje służbowe wobec osób odpowiedzialnych za naruszanie podstawowych zasad dziennikarskiej rzetelności.
- czytamy w liście do premier.
Pragnę jednocześnie zapewnić Panią Premier, że wiarygodność i rzetelność są najważniejszymi zasadami, jakimi kieruje się Radio ZET
- zaznaczył dyrektor informacji Radia Zet Daniel Adamski.
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl
#10 sierot z Aleppo
#Radio Zet
bm