Redakcji nie spodobało się, że Wojciech Cejrowski nazwał aborcję „zabijaniem dzieci”.- Rachoń zasugerował, że w Stanach Zjednoczonych dochodzi do „handlu częściami ciała ludzi zabijanych w ramach aborcji”. Cejrowski chwalił Trumpa za działania przeciwko Planned Parenthood, którą nazwał „organizacją zbrodniczą”. W rzeczywistości Planned Parenthood prowadzi działalność z zakresu edukacji seksualnej, zdrowia kobiet w ciąży i dzieci, walki z chorobami przenoszonymi drogą płciową, promocji świadomego macierzyństwa i planowania rodziny, w tym dostępu do antykoncepcji. Organizacja zajmuje się też dostępem do bezpiecznej i legalnej aborcji. Jednak Cejrowski widzi jej działanie inaczej, opierając się na bezpodstawnych teoriach spiskowych.
Gazeta.pl twierdzi, że znany podróżnik w swojej wypowiedzi kłamał.- Planned Parenthood została przyłapana na handlowaniu szczątkami ludzkimi poaborcyjnymi. Bo do kremów na twarz tam jakieś komórki dobrze się nadają. W związku z tym Hillary Clinton, żeby miała ładny nosek do wyborów, to rozpuszczone w kremie rączki i nóżki dziecka sobie smarowała na nosek. [...] To, co Hitler robił, to jakiś mały pudelek jest przy tym, co robi w tej chwili Planned Parenthood – mówił Cejrowski.
Do całej sprawy odniósł się Michał Rachoń, prowadzący na antenie TVP Info rozmowę z Cejrowskim.- Podróżnik kłamał na temat tego, jak wygląda przeprowadzanie aborcji (sugerując, że jest ono w jakiś sposób drastyczne). Kłamał także na temat tego, że Hillary Clinton była za aborcją bez ograniczeń czasowych – czytamy na portalu gazeta.pl.