O transferze z Nowoczesnej do Platformy Obywatelskiej informowaliśmy niespełna dwa tygodnie temu. Czwórka posłów - Marta Golbik, Joanna Augustynowska, Michał Stasiński i Grzegorz Furgo - zmieniła wówczas partyjne legitymacje.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czwórka posłów odeszła z .Nowoczesnej
Teraz Augustynowska zaczęła zdradzać kulisy pracy w Nowoczesnej. W rozmowie z dziennikarzami „Wprost” dość jednoznacznie wyraziła się również o Ryszardzie Petru.
– stwierdziła.W Nowoczesnej moje wyobrażenia o polityce zasadniczo rozminęły się z rzeczywistością. Chciałam naprawiać Polskę, ale tematy, którymi się w partii zajmowałam, czyli polityka społeczna i senioralna, nikogo tam nie obchodziły
Dodała też, że Ryszarda Petru nie interesuje praca w Sejmie.
Jeżeli pojawiał się na jakichś debatach, to tylko po to, żeby się pokazać mediom
– podkreśliła.
Najostrzej oceniła wydarzenia podczas okupacji w Sejmie i słynną wycieczkę Petru do Portugalii. Dowiedziała się o niej z mediów.
Sama zostawiłam małe dzieci w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia i zaraz po Nowym Roku, żeby jechać do Sejmu na dyżur, a w tym czasie lider wyskoczył sobie na Maderę. Poprosiłam wtedy, żeby mnie wykreślono z kolejnych dyżurów i żeby do mnie nie dzwoniono
– powiedziała była poseł Nowoczesnej.