Do dramatycznych wydarzeń doszło w Szczecinku.
"W Poniedziałek Wielkanocny matka wezwała karetkę, bo zauważyła, że jej córka połknęła biały proszek. Badania potwierdziły, że była to amfetamina" - podaje rmf24.pl
Według rodziców dziecka, maluch znalazł woreczek z amfetaminą w pensjonacie, w którym oni wynajęli pokój. Na szczęście, dziewczynce nic złego się nie stało.
Sprawą zajęła się jednak policja.
Reklama