Najgorsza sytuacja panuje na północy województwa śląskiego– w okolicach Częstochowy i Kłobucka. Według zapewnień służb energetycznych, awarie są usuwane na bieżąco, ale w niektórych przypadkach prace mogą potrwać nawet do piątku.
W całym regionie pozbawionych prądu jest ponad 1700 stacji energetycznych. Najwięcej odbiorców bez dostaw energii jest w Częstochowie i powiecie częstochowskim – blisko 44 tys., w powiecie kłobuckim – 16 tys., w myszkowskim – prawie 9 tys., w powiecie gliwickim i Gliwicach – ponad 8 tys. Dostaw energii elektrycznej nie ma ponad 7,5 tys. klientów w Lublińcu i powiecie lublinieckim oraz prawie 4,7 tys. odbiorców w powiecie tarnogórskim.
Woj. śląskie od wtorku zmaga się z intensywnymi opadami śniegu, którym chwilami towarzyszył silny wiatr. W niektórych częściach regionu spadło go nawet powyżej 20 cm i wciąż sypie.
Anna Szcześniak z PGE Dystrybucja w Skarżysku-Kamiennej podała, że o godz. 7.00 były uszkodzone 32 odcinki linii średniego napięcia, co oznacza, że bez energii elektrycznej może pozostawać 9,7 tys. gospodarstw. Najwięcej – w okolicach Skarżyska, Kielc, Ostrowca Świętokrzyskiego i Buska-Zdroju.
Uszkodzenia linii wywołały łamiące się pod naporem mokrego śniegu gałęzie drzew, opadające na przewody linii energetycznych. Problemów z dostawą energii nie mają mieszkańcy południowo-wschodniej części województwa świętokrzyskiego (powiaty sandomierski, staszowski, opatowski), podlegającej pod PGE Dystrybucja w Rzeszowie.
Przejezdne są wszystkie główne drogi regionu, ale miejscami, zalega na nich błoto pośniegowe.
Reklama