„Wiadomości” TVP1 przytoczyły fragmenty listu szefostwa międzynarodowego koncernu medialnego Ringier Axel Springer do pracowników. Według autorów materiału, „szefostwo niemiecko-szwajcarskiego koncernu” oczekuje od dziennikarzy publikowania krytycznych ocen dotyczących braku poparcia polskiego rządu dla Donalda Tuska w wyborze na szefa Rady Europejskiej.- Wydarzenia związane z wezwaniem szefa koncernu niemiecko-szwajcarskiego wobec polskich dziennikarzy MSZ traktuje jako kwestię wysoce niepokojącą, ingerującą w wewnętrzne sprawy i (...) mającą znamiona wpływania obcego koncernu na świadomość polskiego suwerena, polskiego wyborcy. Sprawa wypowiedzi szefa koncernu niemiecko-szwajcarskiego była przedmiotem rozmów wiceministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec i nasz odpowiednik niemiecki stwierdził, że wypowiedź prezesa koncernu była niefortunna – powiedział wiceszef MSZ Jan Dziedziczak.
- MSZ interweniowało. Wyraziliśmy zaniepokojenie, że niemiecko-szwajcarski koncern wystosował list do swoich pracowników, który może stanowić próbę ingerencji w niezależność mediów w Polsce. Sytuacja rynku medialnego w Polsce była już wielokrotnie tematem rozmów bilateralnych. Będziemy prosić naszych partnerów o dalsze wyjaśnienie. Mogę powiedzieć, że ten temat był poruszany już wcześniej – sytuacja rynku związana z zachowaniem mediów niemieckich wobec Polski – zarówno w rozmowach pani premier z kanclerz, jak i w rozmowach naszych ministrów spraw zagranicznych. Jeśli chodzi o wydarzenia niedawne, związane z wypowiedzią szefa koncernu, wezwaniem szefa koncernu niemiecko-szwajcarskiego wobec polskich dziennikarzy, traktujemy tę sprawę jako kwestie wysoce niepokojącą, mającą znamiona wpływania obecnego koncernu na świadomość polskiego suwerena, polskiego wyborcy. Sprawa ta była przedmiotem rozmów wiceministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec i nasz niemiecki odpowiednik stwierdzał, że wypowiedź prezesa koncernu była niefortunna - mówił Dziedziczak.