Sędzia z dwudziestoletnim doświadczeniem stanął przed Sądem Okręgowym w Koszalinie w roli oskarżonego o korupcję. Był tak chciwy, że “nie pogardził nawet półmiskiem ryby w galarecie” - informuje dziennik "Fakt".
Brał od podsądnych łapówki za korzystne dla nich rozstrzygnięcie sprawy. Przyjął w sumie 140 tys. złotych łapówek.
Janusz K. był przewodniczącym Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Brał od podsądnych łapówki za korzystne dla nich rozstrzygnięcie sprawy.
- Był tak bezczelny, że sam dzwonił do mnie i mówił: "Dawaj pieniądze, bo pójdziesz siedzieć" – zeznawał poszkodowany biznesmen Marian T., który zawiadomił policję.
Jak informuje “Fakt” sędzia w 2014 roku został skazany na 5 lat więzienia, przepadek łapówek i 60 tys. zł. grzywny. Odwołał się jednak od tego wyroku.
W czwartek rozpoczął się jego proces w Sądzie Okręgowym w Koszalinie.
Źródło: Fakt
#korupcja #sądy
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mn