Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Gersdorf już całkiem odleciała: Może dojść do zburzenia tego, co zbudowaliśmy od czasu po zaborach

Wczoraj informowaliśmy, że legalność wyboru pierwszej prezes SN Małgorzaty Gersdorf została zakwestionowana.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Wczoraj informowaliśmy, że legalność wyboru pierwszej prezes SN Małgorzaty Gersdorf została zakwestionowana. Grupa parlamentarzystów PiS zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego procedurę wyboru szefowej SN Małgorzaty Gersdorf. Dziś do zarzutów i wątpliwości w tej sprawie postanowiła odnieść się sama prezes SN. Przekonywała ona, że choć mówienie o „napaści” na sądy powszechne i Sąd Najwyższy to „za dużo powiedziane”, już bez żadnych skrupułów twierdziła, że „może dojść do zburzenia tego, co zbudowaliśmy od czasu po zaborach”.
 
Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego złożyła we środę grupa 50 posłów PiS. Zarzut dotyczy procedury jaką SN przyjął przy wyborze w kwietniu 2014 r. na pierwszego prezesa Małgorzaty Gersdorf. Decyzja Zgromadzenia Ogólnego SN, o wyborze kandydatów na tę funkcję powinna być przedłożona prezydentowi w formie uchwały. Jednak Zgromadzenie Ogólne SN jej nie podjęło. Nastąpiło jedynie przekazanie prezydentowi przez przewodniczącego ZO SN dwóch kandydatów na prezesa SN. Przy wyborze kierowało się ono jedynie wewnętrznymi regulacjami obowiązującymi w SN. Jak podkreśla poseł PiS, wewnętrzne regulacje nie są wiążące prawnie dla innych instytucji poza SN, w tym urzędu prezydenta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Burza w Sądzie Najwyższym. Ważą się losy prezes Gersdorf

Małgorzata Gersdorf brała dziś udział w konferencji naukowej w Katowicach, której tematem przewodnim była rozproszona kontrola konstytucyjności. Swoje wystąpienie wykorzystała do ostrego ataku na rząd.

- Spotykamy się w czasie nadzwyczajnym, gdy w sposób bezprecedensowy atakuje się sądy, władzę sądowniczą i personalnie jeszcze mnie. Na te sądy powszechne i Sąd Najwyższym mamy..napaść to za dużo powiedziane. Może dojść do zburzenia tego, co zbudowaliśmy od czasu po zaborach. Chciałabym, Na wszystkich prawnikach spoczywa obowiązek podtrzymywania – albo może już ratowania demokratycznego państwa prawnego. A nie całe społeczeństwo zdaje sobie z tego sprawy. Mamy obowiązek dotrzeć z tym przekazem do społeczeństwa. Media nie powinny zajmować się tylko wyłapywaniem newsów, ale powinny tłumaczyć społeczeństwu na czym polega demokratyczne państwo prawa. Powinniśmy krzewić prawdę. Nie możemy uciekać od trudnych pytań i zdecydowanych odpowiedzi. W takiej sytuacji, w której prowadzona jest kampania pomówień, kłamstw w przekazie medialnym. Musimy chronić nasz dorobek konstytucyjny i przeciwstawiać się niszczeniu nie tylko sądownictwa, ale tez demokratycznego państwa prawa. – mówiła prof. Małgorzata Gersdorf.

W dalszej części swojego wystąpienia pierwsza prezes Sądu Najwyższego odniosła się również do kwestii związanych z interpretacją orzeczeń Trybunały Konstytucyjnego.

- Sąd najwyższy był zdania, że sądy powszechne mają prawo badania konstytucyjności w sprawach indywidualnych. Sprawa jest dla mnie prosta, gdy nie mamy orzeczenia TK. Zawsze twierdziłam, że taka możliwość kontroli konstytucyjności przez sądy istnieje. Ale gdy już mamy orzeczenie TK, to jak ten sędzia rejonowy ma powiedzieć, że to jest? To jest wymaganie za daleko idące dla sędziego rejonowego i w sumie każdego. To trafi do Sądu Najwyższego. Mimo, że czasy są nadzwyczajne, już nie możemy łamać tego dogmatu, że wiążą orzeczenia TK. Bo się na to cały czas powołujemy. Nie jest orzeczenie TK – bo siedzą sędziowie-dublerzy, bo coś tam. To są zabiegi pół-polityczne. Ale nie do sędziego rejonowego będzie należała taka ocena. Moim zdaniem jedyne wyjście przy takim orzeczeniu TK, co do którego nie wzięło pod uwagę jakiegoś innego wzorca, to jest pokazanie innego wzorca lub orzecznictwa europejskiego. Aby trzymać się wykładni prawa – mówiła Gersdorf.

 



Źródło: TVN24,niezalezna.pl,300polityka.pl

#Trybunał Konstytucyjny #TK #prawo #sąd #Sąd Najwyższy

rz