Politycy Nowoczesnej i PO powinni trzymać się z dala od tej sprawy - stwierdził rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewne mając na myśli kuriozalną akcję dwóch posłów, którzy nie tylko zorganizowa
Ta sprawa jest badana przez prokuraturę (...). Mnie najbardziej martwi to, że ta sprawa jest instrumentalnie traktowana przez polityków opozycji, instrumentalnie jest również wykorzystywana ta młoda osoba, ten 21-letni kierowca, który brał udział w tym wypadku
- powiedział Bochenek. Nawiązał m.in. do tego, że politycy PO oraz Nowoczesnej domagają się dymisji szefa MSWiA w związku z wypadkiem premier, a także do zapowiadanej przez nich pomoc prawna dla kierowcy seicento.
- podkreślił rzecznik rządu.To, czy ktoś jest winny czy nie, w Polsce należy do kompetencji sądów i to sądy orzekają, kto ponosi winę w tego typu sprawach
Nam zależy na tym, by sprawa była rzetelnie i obiektywnie wyjaśniona
- podkreślił Rafał Bochenek.
Poproszono go też o ocenę innej wypowiedzi szefa MSWiA. Mariusz Błaszczak w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce, mówiąc o obrońcy 21-letniego Sebastiana K. mec. Wojciechu Pocieju, podkreślił: „Ja rozumiem, że pan Pociej włącza się w akcję dotyczącą tego, żeby podważyć pierwsze ustalenia świadczące o tym, kto spowodował ten wypadek. Bierze za to pieniądze, a więc ma tytuł do tego, żeby takie działania robić”.To było stwierdzenie faktu. Prawda jest taka, że taka jest rola adwokata. Adwokat reprezentuje swojego klienta, jest prawo do obrony i on reprezentuje taką linię
- powiedział Bochenek.
Na pytanie, dlaczego w takim razie mówił o rodzinnych powiązaniach adwokata z PO, rzecznik rządu odparł: „No, takie są”.
To, kto reprezentuje tego pana (kierowcę seicento) to jest sprawa druga
- zaznaczył.
Dodał, że „niepotrzebnie angażuje się tutaj najbliższa rodzina jednego z senatorów Platformy Obywatelskiej w tę sprawę”.