23-letni mężczyzna upomniał się o wypłatę, a wtedy szef zlecił pobicie pracownika, który został potwornie okaleczony. Wreszcie zapadł prawomocny wyrok - surowy!
O tragedii młodego mężczyzny pisaliśmy cztery lata temu. Na drodze koło Grójca (Mazowieckie) znaleziono skatowanego człowieka. Miał m.in. obcięte cztery palce u rąk, ktoś też chciał poderżnąć mu gardło.
23-letni mężczyzna, któremu lekarze uratowali życie dzięki wielogodzinnej operacji, był zatrudniony w jednej z firm budowlanych. Bez umowy, „na czarno”. Gdy przyszedł termin wypłaty dopominał się o zarobione 1400 złotych, ale szef nie chciał zapłacić. Wtedy, zdesperowany i oszukany pracownik zagroził ujawnieniem nieprawidłowości w spółce. Zemsta szefa była okrutna. Razem z innym pracownikiem wywiózł ofiarę do lasu i tam okaleczył.
29-letniemu Szymonowi F. i 21-letniemu Mateusz R. postawiono zarzut usiłowania zabójstwa.
Jak dzisiaj podał serwis rmf24.pl
"mężczyźni trafią za kratki na 15 i 13 lat. Mają też zapłacić ofierze 300 tysięcy złotych zadośćuczynienia".
Źródło: rmf24.pl,niezalezna.pl
#wyrok
#sąd
#wypłata
#pracownik
#Grójec
gb