O sprawie informowaliśmy wczoraj. Informację o „10 sierotach”, które rzekomo chciał przyjąć prezydent Sopotu Jacek Karnowski, podało jako pierwsze Radio Zet. Stacja poinformowała, że MSWiA odmówiło przyjęcia dzieci ze względu na „zagrożenie terrorystyczne”. Jak echo powtarzały wczoraj tego „newsa” kolejne media - w tym TVN i Polsat - i to mimo tego, że rzecznik rządu Rafał Bochenek wyraźnie zdementował tę informację.
Czytaj więcej: Afera 10 sierot z Syrii wymyślona! Naprawdę chodziło o "osiedlenie rodzin"
– oświadczył Bochenek.Główną nieprawdziwą informacją jest to, że rząd polski odmówił przyjęcia dzieci z Aleppo, jest to informacja nieprawdziwa. Rząd polski nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie, żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła, a pismo które zostało wystosowane w odpowiedzi na pismo pana prezydenta Sopotu Karnowskiego było pismem, które wskazywało na obiektywne trudności związane z przeprowadzeniem tego typu działań
Reklama
Przy okazji okazało się, że prezydent Sopotu nie wspominał nigdzie w swoim piśmie o „10 sierotach”, tylko o „osiedleniu osieroconych dzieci i ich rodzin”! W dokumencie nie ma mowy ani o dziesiątce małych uchodźców, ani o szczegółach dotyczących wieku i liczby uchodźców, jakich chciałby przyjąć Karnowski. Przekaz jednak powędrował w świat.
Całą sprawę żywo komentowali internauci:
Przy okazji ujawniono, jak to było wcześniej w Sopocie z przyjmowaniem repatriantów.
Nie mogło też zabraknąć głosu Tomasza Lisa...
... skomentowanego przez internautów.