Podczas, gdy o Lechu Wałęsie zrobiło się głośno za sprawą opinii grafologów, którzy ocenili, że zobowiązanie Tajnego Współpracownika o pseudonimie „Bolek” do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, donosy i pokwitowania odbioru pieniędzy, pisał własnoręcznie Wałęsa, do akcji wkroczyła dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska. Oburzyła się ona, że w związku z opinią biegłych, „Wiadomości” TVP1 zbyt dużo czasu poświęciły na temat Lecha Wałęsy. Na Twitterze wywiązała się żywiołowa dyskusja.
Zacznijmy od tego, że już wcześniej internauci zwrócili uwagę na wpis Dominiki Wielowieyskiej z „Gazety Wyborczej” dotyczący agenturalności byłego prezydenta, która twierdzi teraz, że „wszystko od dawna jest jasne”. Użytkownicy Twittera wyśmiali redaktor z Czerskiej, a jeden z blogerów przypomniał, co o Wałęsie pisała Wielowieyska i jej koledzy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wielowieyska dziś i rok temu. Co pisała o Wałęsie? Istny kabaret
Na tym jednak redaktor Wielowieyska nie poprzestała i na Twitterze oburzała się, że „Wiadomości” TVP1 zbyt dużo czasu antenowego poświęcają kwestii agenturalnej przeszłości Lecha Wałesy.
Gdy szefowa „Wiadomości” Marzena Paczuska zwróciła dziennikarce „Gazety Wyborczej” uwagę, że temat Wałęsy zajął w sumie 9, a nie 12 minut, wywiązała się dyskusja. Ostatecznie Wielowieyska stwierdziła, że „w sumie to jednak nie ma znaczenia” ile dokładnie czasu poświęcono na informowanie o opinii biegłych ws. Wałęsy.
Do dyskusji włączyli się także internauci sugerując, że Dominika Wielowieyska nie oburzała się tak, gdy inne media nadawały 15-minutowe bloki informacyjne o źle zaparkowanym samochodzie prezydenta Andrzeja Dudy.
Źródło: niezalezna.pl,Twitter,Wiadomości TVP1
#Dominika Wielowieyska #historia #media #Solidarność #IPN #TW Bolek #Lech Wałęsa
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz