Kandydatka na posłankę Nowoczesnej przedstawiła w banku sfałszowaną umowę najmu zawartą z siecią handlową. Na jej podstawie został udzielony kredyt na zakup nieruchomości.
Kobieta nie spłacała zaciągniętego zobowiązania. Wyszło na jaw, że umowa została sfałszowana. Mieszkankę Słupska prokuratura w tym mieście oskarżyła o wyłudzenie. Działaczka Nowoczesnej nie przyznała się do winy i akt oskarżenia trafił do sądu.
Za to przestępstwo groziło jej do 10 lat więzienia. Wówczas kobieta wystąpiła z wnioskiem o dobrowolne poddanie karze.
Sąd przystał na takie rozwiązanie. „Zmodyfikowano jedynie czas popełnienia czynu na okres pomiędzy czerwcem a październikiem 2014 rok” – czytamy na radiogdansk.pl.
Kandydatka na posła .N została ukarana grzywną w wysokości 12,5 tys. zł oraz 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Musi oddać również kwotę zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami – w sumie 2 mln 53 tys. zł.