Żeby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział co najmniej 30 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców województwa, czyli przynajmniej 287 812 osób. W sumie w całym regionie w głosowaniu wzięło udział ponad 123,4 tys. osób.
Pytanie, na które odpowiadano w referendum, brzmiało: „Czy jest Pan/Pani za wybudowaniem w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego?”. 96 proc. głosujących opowiedziało się za taką inwestycją.
Referendum musiało być przeprowadzone wskutek orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pod koniec listopada 2016 roku NSA zajmował się skargą komitetu referendalnego, który odwoływał się od decyzji sejmiku sprzed dwóch lat, gdy ten odrzucił wniosek o przeprowadzenie takiego głosowania. W poprzedniej kadencji samorząd województwa podlaskiego zrezygnował z planów budowy regionalnego portu lotniczego. Uznał, że będą trudności z jej sfinansowaniem i - biorąc pod uwagę prognozowane zainteresowanie lotami - późniejszym utrzymaniem takiej inwestycji. Wtedy powstał komitet, który zebrał wymaganą prawem liczbę podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie wśród mieszkańców referendum w tej sprawie i złożył go władzom samorządowym regionu.
Jeszcze przed podaniem oficjalnych wyników, skomentował je Paweł Myszkowski z komitetu referendalnego; dziękował tym, którzy zagłosowali. W jego ocenie, wynik referendum nie jest porażką, mówił że wzięło w nim udział dwa razy więcej osób, niż podpisało się pod wnioskiem o jego przeprowadzenie.
- mówił w południe dziennikarzom.Jako komitet widzimy, że jest ta wola mieszkańców potwierdzona udziałem w referendum, czujemy ten mandat społeczny i nie możemy zawieść mieszkańców
Reklama
W jego ocenie, były „zaniedbania” w poinformowaniu mieszkańców regionu o referendum, za co odpowiadał samorząd województwa, jako organizator.
- tak w publicznym Radiu Białystok referendum i jego wynik skomentował marszałek województwa Jerzy Leszczyński.Mieszkańcy swoim głosowaniem dali sygnał, że to niepotrzebne wydawanie pieniędzy
Za porażkę inicjatorów referendum jego wynik uznał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
- powiedział dziennikarzom.Na rzeczy oczywiste wydatkowano 4 mln zł (takie szacunkowe koszty przeprowadzenia referendum podawał samorząd województwa - red.)