Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

​W Ełku wciąż niespokojnie. Obywatele Tunezji, Algierii i Maroka zatrzymani – WIDEO

Radny Ełku Michał Tyszkiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że Prince Kebab – lokal przed którym zginął 21-letni Daniel – prowadzili obywatele Tunezji, Algierii oraz Maroka i

youtube.com/print screen
youtube.com/print screen
Radny Ełku Michał Tyszkiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że Prince Kebab – lokal przed którym zginął 21-letni Daniel – prowadzili obywatele Tunezji, Algierii oraz Maroka i są to osoby, które zostały zatrzymane przez policję po śmierci mężczyzny. Z kolei prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz zaapelował do mieszkańców miasta o zachowanie spokoju i uszanowanie tragedii rodziny zabitego. W Ełku doszło do zamieszek, policja zatrzymała już ponad dwadzieścia osób.

Doszło do wielkiej tragedii. Chciałbym zaapelować i prosić mieszkańców o spokój i uszanowanie tragedii, jaką przeżywa rodzina 21-letniego Daniela. Zaproponowałem pomoc psychologiczną tej rodzinie – powiedział PAP prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz.

Jak podała policja, 21-latek zginął w noc sylwestrową po awanturze pod lokalem Prince Kebab. Miał dwie rany kłute, prawdopodobnie od noża.

W poniedziałek wykonana zostanie sekcja zwłok, by ustalić szczegółowo przyczynę śmierci. Policja zatrzymała po tym zdarzeniu czterech mężczyzn, wśród nich cudzoziemców; dla dobra śledztwa nie ujawnia ich narodowości. Zatrzymani byli trzeźwi.


Radny Ełku Michał Tyszkiewicz powiedział PAP, że Prince Kebab prowadzili obywatele Tunezji, Algierii i Maroka i są to osoby, które zostały zatrzymane przez policję po śmierci 21-letniego Daniela. Właścicielem lokalu, według Tyszkiewicza, jest ełcki przedsiębiorca.

W niedzielę po południu mieszkańcy Ełku zaczęli zbierać się w miejscu, gdzie zginął mężczyzna, by zapalić znicze. Wkrótce liczba zebranych – według policji – wzrosła do dwustu-trzystu osób.


Jak podkreśliła policja, w tłumie były osoby agresywne, które rzucały kamieniami, petardami i butelkami w stronę radiowozów; wybijały także witryny lokalu Prince Kebab i niszczyły mienie w lokalu.

Jeden z mieszkańców Ełku, pytany przez PAP, dlaczego przyszedł na manifestację, powiedział, że „nie czuje się bezpiecznie w mieście”; jak przyznał, po sylwestrowym wydarzeniu odczuwa „niechęć do cudzoziemców”.

Do niedzielnego wieczora policja zatrzymała ponad dwadzieścia najbardziej agresywnych osób. Rzecznik warmińsko-mazurskiej policji Rafał Jackowski powiedział, że wyjaśniany będzie charakter ich uczestnictwa w zgromadzeniu. – Mogą oni odpowiadać za zniszczenie mienia albo zakłócenie porządku publicznego – wskazał. Policjantów z Ełku przy zaprowadzaniu porządku wspierają policjanci z oddziału prewencji z Olsztyna. Przyjechała także Żandarmeria Wojskowa.

Według radnego Tyszkiewicza, Tunezyjczyk, Marokańczyk i Algierczyk prowadzą także inny lokal gastronomiczny w Ełku, który także został zniszczony przez uczestników zamieszek.


Postępowanie w sprawie śmierci 21-latka prowadzi prokuratura rejonowa w Ełku.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#Tomasz Andrukiewicz #Michał Tyszkiewicz #Prince Kebab #policja #Ełk Arabowie #Ełk zamieszki #Ełk Prince Kebab #Ełk zabójstwo #Ełk

plk