Piotr K. w bardzo młodym wieku dorobił się fortuny dzięki m.in. swojej klinice medycyny estetycznej "Estinity", z której korzystały gwiazdy polskiego showbiznesu. Jednak jedna z modelek, która promowała klinikę zaczęła go oskarżać o oszustwo. K. przegrał z nią proces, jednak przekonywał że jest niewinny. Później zaczęły wychodzić kolejne oskarżenia, które zaprzeczały wizerunkowi „młodego człowieka sukcesu” i sugerowały raczej to, że majątku dorobił się na oszustwach. Coraz częściej zaczęły pojawiać się relacje oszukanych osób, które nie dostały w ogóle od K. tego czego zamówiły i za co zapłaciły. Ofiarami K. padło kilkaset osób.
Po tym gdy K. po pierwszym aresztowaniu wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym - był nieuchwytny. Ze śledczymi komunikował się głównie za pośrednictwem portali społecznościowych. Wpadł w Austrii, tuż przed wigilijną wieczerzą.
Reklama