Kierowca autobusu z Bielawy prowadził autobus, choć miał 3, 6 promila alkoholu. Nie był w stanie utrzymać się na nogach. Grozi mu nawet do dwóch lat więzienia.
Kierowca zmienił trasę, podejrzanie kierował autobusem. To zaniepokoiło jedną z pasażerek, która zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu, ale kilka prób zatrzymania kierowcy kończyło się niepowodzeniem. Policja zablokowała drogę, stawiając radiowóz. Jednak pijany mężczyzna uderzył w pojazd. Jeden z funkcjonariuszy wykorzystał tę chwilę i wbiegł do autobusu. Dzięki temu wyciągnął klucze ze stacyjki.
Gdy kierowca został w końcu zatrzymany, okazało się, że ma blisko 3.6 promila alkoholu w organizmie. W autobusie jechały trzy osoby, jednak nic im się nie stało. Kierowcy grozi nawet do dwóch lat więzienia.
Źródło: radiowroclaw.pl
#radiowóz #Wrocław #kierowca
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
ES