Kierownictwo sklepu tłumaczy się "rozszczelnieniem basenu". Na profilu Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! na facebooku zamieszczono zdjęcie z incydentu z karpiami. Po nim wypowiedziało się kilku świadków. Jeden z nich obarcza winą pracownika sklepu. Miał on z pewnej odległości rzucać karpiami do pustego basenu.
Biuro prasowe sieci Tesco zapewniło, że oferując w swoich sklepach żywego karpia, kieruje się wytycznymi Głównego Lekarza Weterynarii, dotyczącymi postępowania z żywymi rybami w sprzedaży detalicznej.
Reklama