"Tego już za wiele, dość tych upokorzeń. Ingerencja pisiorów w wypracowane emerytury za czasów PRL stawia mnie oraz moich kolegów pod ścianą. Jestem po rozmowach z kolegami po fachu, którzy nie zdali broni służbowej i może być wkrótce gorąco. Obym się mylił, ale ktoś z nas w końcu pęknie..." - napisał dziś Mrozewski.
Po godzinie dodał:
Kto staje za mną murem, gdy zainicjuję pewna akcję przeciwko kaczorowi? Pytanie kieruję głównie do kolegów po fachu w stanie spoczynku, ale i też tymi ze znajomościami w MSW. Cieplutko pozdrawiam.
Reklama

O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy Komitet Obrony Demokracji. W odpowiedzi na nasze pytania KOD stanowczo odciął się od Mrozewskiego.
Na swoim profilu Mirosław Mrozewski odnosił się już wcześniej do informacji jakoby nie był członkiem KOD-u.Mirosław Mrozewski od pewnego czasu podaje się za jednego z koordynatorów KOD-u w regionie łódzkim. Nie jest to prawda. Pan Mrozewski nie ma z KOD-em nic wspólnego.
Niektóre poglądy głoszone przez niego na jego prywatnym profilu Facebooku są nie tylko całkowicie sprzeczne z ideami KOD-u, część z nich narusza prawo, co zostało zgłoszone właściwym organom - poinformowało biuro prasowe KOD-u.
21 września Mrozewski informował za pomocą swojego profilu na Facebooku o szczegółach manifestacji KOD:Ludzie, powariowaliście z tym spamem, że nie jestem członkiem KOD? Mało dla demokracji zrobiliśmy z Anką Grzybowską? - stwierdził w jednym ze wpisów
UDOSTĘPNIAJCIE, PAMIĘTAJCIE, PRZYJDŹCIE!
Komitet Obrony Demokracji - w 40 rocznicę powstania KOR - zaprasza na wspólny marsz "Jedna Polska - Dość Podziałów" (...) Zapraszam serdecznie do wspólnego protestowania. Delegacja z Łódzkiego Oddziału melduje gotowość. Mamy do rozdania kilkaset pudelek z materiałami pirotechnicznymi. Do rozdania mamy również kilkaset okolicznościowych przypinek.