Reporter „Gazety Wyborczej” postanowił pójść na Marsz Niepodległości. Chcąc dokonać prowokacji, przebrał się za Murzyna. Jego zachowanie zostało ostro skrytykowane przez internautów. Oceniono, że chciał on stworzyć reportaż o „doświadczeniu czarnoskórego”, nawet nie mając kontaktu z żadną czarnoskórą osobą. Na akcję dziennikarza „GW” odpowiedział dosadnie Bawer Aondo-Akaa – niepełnosprawny, czarnoskóry polski patriota.
Dziennikarz „Wyborczej” poszedł na Marsz Niepodległości. Jak pisał, w „celach reporterskich” postanowił zrobić prowokację. Pomalował się na czarno, by udawać Murzyna. Tak to opisywał:
A zmienić kolor i zostać Murzynem, normalnym Afropolakiem z czarną jak noc listopadowa mordą, mazowieckim bambusem, brudasem, asfaltem, nizinnym Makumbą krótkowłosym z Grochowa? Straszne oszukaństwo
– czytamy w „Dużym Formacie”.
Reporter rozmawiał z Polsat News. Stwierdził, że nawet jak ludzie nie wypowiadali słów „matko, czarnuch przyszedł”, to... czuł to.
Przede mną przeszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którym towarzyszyło zdziwienie: „Matko, czarnuch przyszedł”. Nawet jak tego nie wypowiadali, czułem to. To był jeden z najmniej przyjemnych dni w moim życiu
– ocenił w rozmowie z polsatnews.pl Jacek Hugo-Bader.
Bawer Aondo-Akaa na Facebooku odniósł się do prowokacji dziennikarza „GW”.
Polski czarnoskóry patriota ocenił, że szedł pod flagami ONR i czuł się bezpieczny. Dodatkowo zwrócił uwagę, że nie spotkał się z ksenofobicznym zachowaniem podczas marszu, w którym brał udział.
W tym roku Pańskim byłem po raz III na Marszu Niepodległości, nie spotkałem się na Nim z żadnymi rasistowskimi czy ksenofobicznymi sytuacjami. Idąc pod flagami ONR byłem bezpieczny. Ludzie na Marszu Niepodległości byli wobec mnie niezwykle przychylni
– napisał na FB.
Źródło: niezalezna.pl
#Bawer Aondo – Akaa
#"afroPolak"
#prowokacja
#Jacek Hugo-Bader
#Gazeta Wyborcza
mg