Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiedział, że tak, jak w przypadku wyroku ws. Pro Civili, tak w kwestii reprywatyzacji winni całej afery poniosą odpowiedzialność.
- To tylko potwierdza słuszność decyzji sprzed 10 lat o likwidacji WSI, potem całego procesu likwidacji WSI i stawia w złym świetle tych co bronili WSI. Jednym z prominentnych obrońców WSI był były prezydent Bronisław Komorowski [...] To nikt inny tylko dzisiejszy minister obrony narodowej Antoni Macierewicz stanął na czele komisji weryfikacyjnej, która zajęła się weryfikacją WSI– mówił minister Błaszczak.
Jednocześnie minister spraw wewnętrznych i administracji wyraził przekonanie, że winni tych patologii i afer poniosą odpowiedzialność. W tym kontekście, Mariusz Błaszczak przywołał wprost przypadek Hanny Gronkiewicz-Waltz.- W Polsce rzeczywiście sytuacja w latach 90-tych była dość szczególna, a w Warszewie te gangi czy mafie funkcjonowały jeszcze do wczoraj [...] Chodzi o wyłudzanie nieruchomości, o aferę reprywatyzacyjną. Sytuacja jest jednoznaczna, nikt nie ma żadnych wątpliwości, że w Warszawie przez lata funkcjonowała mafia urzędniczo-prawnicza, która po prostu kradła – mówił na antenie TVP Info minister Błaszczak.
- Jak się okazuje były takie instytucje państwowe, które w tej sprawie nic nie robiły. Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości, że Ci, którzy byli na czele instytucji odpowiedzialnych za te sprawę poniosą przynajmniej polityczną odpowiedzialność. Myślę tu o prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz Waltz – oświadczył Mariusz Błaszczak.