Wszystko zaczęło się od tego, że dziennikarz RMF FM próbował dowiedzieć się, dlaczego politycy Nowoczesnej opowiedzieli się jednoznacznie przeciwko obywatelskiemu projektowi ustawy o zakazie handlu w niedzielę i chcieli wyrzucić go do kosza już w pierwszym czytaniu.
Tymczasem jeszcze przed wyborami, na łamach portalu Latarnik, który zbierał obietnice wyborcze wszystkich partii, Nowoczesna jednoznacznie opowiedziała się za następującą propozycją: „Należy zakazać odrzucania w pierwszym czytaniu projektów ustaw zgłoszonych przez obywateli do Sejmu”.- Może dlatego, że posłowie Nowoczesnej nigdy nie składali tej obietnicy co Prawo i Sprawiedliwość, że każdy projekt obywatelski nie będą kierować do kosza tylko będą kierować do komisji – przekonywała Katarzyna Lubnauer.
Wraz z kolejnymi argumentami i cytatami przytaczanymi przez dziennikarza, posłance Nowoczesnej coraz bardziej rzedła mina.
Okazuje się bowiem, że nawet na łamach portalu MamPrawoWiedzieć znajduje się informacja, że na 14 pytanych polityków Nowoczesnej, 11 obecnych posłów tej partii poparło zakaz odrzucania obywatelskiego projektu ustawy.
Dyskusję rozstrzygnął cytat z... programu Nowoczesnej:- Tam na 14 pytanych, 11 obecnych posłów Nowoczesnej poparło zakaz odrzucania obywatelskiego projektu ustawy w pierwszym czytaniu w Sejmie... w tym pani – skwitował dziennikarz RMF FM.
- W takim razie prawdopodobnie nie zdawałam sobie sprawy, że niektóre projekty obywatelskie są po prostu albo szkodliwe, albo wręcz haniebne, jak bym określiła na przykład projekt Ordo Iuris. - próbowała dalej tłumaczyć się Katarzyna Lubnauer.
„Opinie obywateli będą uwzględniane w tworzeniu prawa, wprowadzimy rozbudowane mechanizmy obywatelskiego uczestnictwa” - głosi program partii Ryszarda Petru.