Była premier Ewa Kopacz została zapytana, co sądzi o namiotach KOD i Solidarnych.
Jako premier obserwowałam wcześniej te namioty. Stały. A wtedy osoby z opozycji bardzo mocno agitowały, żeby tam te namioty stały, a ludzie siedzieli w tych namiotach jak najdłużej.
Ja mam na to sposób. Gdyby rzeczywiście urzeczywistnić to, o co chodzi KOD-owi, gdyby ktoś podpisał decyzję Trybunału, powołał trzech niepowołanych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, to gwarantuje pani, ze nikt nie ma masochistycznej przyjemności siedzenia w namiocie i protestowania. Tylko, że oni protestują w bardzo ważnej sprawie: w obronie demokracji.