Mężczyzna z poparzeniem przełyku trafił do szpitala. Napił się wody, na której widniała etykieta „Żywioł Żywiec Zdrój”. Rzecznik firmy zapewniła, że trwa kontrola w rozlewniach. Podała, że nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia.
Dzisiejszej nocy do bolesławieckiego szpitala trafił 31- letni mężczyzna z poparzeniami przełyku . Ze wstępnych ustaleń wynika, że napił się wody mineralnej z oryginalnie zapakowanej butelki, na której widniała etykieta „Żywioł Żywiec Zdrój”.
Służby zaapelowały o powstrzymywanie się picia wody z etykietą Żywioł Żywiec Zdrój, ponieważ mogą w niej znajdować się nieustalone substancje niebezpieczne dla zdrowia.
TVP Info rozmawiało z rzecznikiem firmy. Trwa kontrola w rozlewniach wody koncernu Żywiec Zdrój. Przedstawiciele koncernu zapewniają, że nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia.
Na tę chwilę cały czas trwają badania i analizy. Współpracujemy z sanepidem i czekamy na wyniki. W międzyczasie powołaliśmy procedurę, w ramach której specjaliści wyjaśniają co się stało. Nie ma podstaw do przypuszczenia, że produkt jest szkodliwy dla zdrowia
– mówiła rzecznik firmy Żywiec Zdrój.
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
#badania wody #zagrożenia #policja #Woda butelkowa
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg