- Poprawność polityczna wyrosła z dobrych intencji. Mamy powściągliwie posługiwać się językiem, żeby przybyszów z obcych kultur nie piętnować, nie utrudniać im wchodzenia w nasz świat, mamy starać się używać języka, który nie stygmatyzuje. Efektem nieplanowanym przez twórców ideologii poprawności politycznej stało się oślepienie elit i społeczeństwa w obliczu rzeczywistych mechanizmów i prądów - powiedział prof. Zybertowicz.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy zwrócił również uwagę, że demokracja liberalna weszła obecnie w fazę konwulsyjną, która niejako zasysa potencjał osób niezrównoważonych w stronę agresji skierowanej wobec niewinnych.
- To nie od choroby psychicznej zależy jaką formę „reagowania”, rozwiązania problemu przyjmie człowiek, tylko od wzorców kulturowych dostępnych w otoczeniu. Jeżeli jest wzorzec kulturowy ataku na niewinnych ludzi, to jest pokusa powtórzenia tego wzoru. [...] Demokracja liberalna weszła w fazę konwulsyjną, która zasysa potencjał osób niezrównoważonych psychicznie w stronę agresji skierowanej wobec niewinnych - mówił prof. Zybertowicz.
- Problem związany jest głównie z imigrantami spoza europy ale także z ludźmi, którzy mają islamskie korzenie, a nie zintegrowali się ze społeczeństwami. Protestuję przeciwko politycznej poprawności, która ma miejsce w Europie teraz, a od lat ma miejsce w USA. W Stanach dziennikarze nie mogą podawać w sytuacji pospolitych przestępstw czy morderstw politycznych informacji o kolorze skóry przestępcy. To jest przykład bardzo niebezpiecznej politycznej poprawności, która w efekcie prowadzi do eskalacji rasowej nienawiści. Z czym mamy do czynienia w Stanach Zjednoczonych - tłumaczył wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Ryszard Czarnecki zwracał również uwagę na fakt politycznej poprawności, którą zaobserwować można w mediach relacjonujących wydarzenia z Francji i Niemiec.
- Wielu pseudoekspertów, bardzo wielu polityków europy zachodniej, nie mówi o sprawcach zbrodni czy wielu atakach terrorystycznych, że to są muzułmanie, Oczywiście to nie wina społeczności muzułmańskiej, ale skądś ci ludzie się wywodzą. Protestuję przeciwko zamykaniu ust także dziennikarzom, którzy chcą o tym mówić - mówił Ryszard Czarnecki.