Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ludzie lecą na Marsa, Powsin wywozi szambo

Czy zabytkowy budynek stacji kolejki wilanowskiej skończy jako ruina? Władze Warszawy nie spieszą się z decyzją, a wniosek w tej sprawie spadł z czerwcowego posiedzenia Rady Warszawy.

Demko (pixabay)
Demko (pixabay)
Czy zabytkowy budynek stacji kolejki wilanowskiej skończy jako ruina? Władze Warszawy nie spieszą się z decyzją, a wniosek w tej sprawie spadł z czerwcowego posiedzenia Rady Warszawy. To niestety niejedyne problemy Wilanowa. W czasie, kiedy świat nauki myśli o misji załogowej na Marsa, mieszkańcy Powsina nie mogą doczekać się kanalizacji i muszą wywozić szambo samodzielnie.

Zabytkowy budynek dawnej kolejki wilanowskiej przy ul. Stanisława Kostki Potockiego 31 od lat zwraca uwagę mieszkańców. Zaniepokojeni pytają, dlaczego zabytek popada w ruinę, dlaczego nic się z nim nie dzieje.

W maju Rada Dzielnicy Wilanów pozytywnie zaopiniowała wniosek Zarządu Dzielnicy Wilanów o wpisanie do Wieloletniej Prognozy Finansowej środków na remont dawnej stacji (3 mln zł na 2017 r.). Rada Warszawy miała się tym zająć na sesji w czerwcu. Jak można było przewidzieć, nie podjęli jednak tematu i zajęli się innymi tematami.

„1 lipca z budynku wyprowadziła się Poczta Polska. Do tej pory budynek przynajmniej tętnił życiem, teraz wygląda przygnębiająco, jak porzucona ruina” – mówi radna PiS-u Joanna Piszczek, zajmująca się tą sprawą.

Wcześniej kwestię tę podnosił aktywnie Andrzej Melak, kiedy był jeszcze radnym Rady Warszawy (później wszedł do Sejmu w miejsce zmarłego Artura Górskiego). Pomimo wielu prób nie zdołał jednak uzyskać odpowiedzi, kiedy może dojść do remontu budynku. Sprawa wydaje się pilna, bo 30 września tego roku upływa termin pozwolenia Stołecznego Konserwatora Zabytków na dokonanie prac remontowych budynku kolejki.

W odpowiedzi na interpelacje radnego Melaka wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski stwierdził, że termin 30 września niczego nie zmienia, a Dzielnica Wilanów „nie dysponuje środkami finansowymi” na dokonanie tego remontu. Niestety w piśmie brak informacji, jakie kroki zamierza podjąć w tym celu miasto, które takimi środkami dysponuje.

To niejedyna sprawa, która trapi mieszkańców, ale nie umie się doczekać pozytywnego rozwiązania ze strony władz Warszawy. Inną, jest kwestia kanalizacji ściekowej w Powsinie. Mieszkańcy stolicy kraju leżącego w Europie, w XXI w., nadal muszą się borykać z wywożeniem szamba. W Wieloletnim Planie Rozwoju i Modernizacji Urządzeń Wodociągowych i Urządzeń Kanalizacyjnych na lata 2015–2022 budowa kanalizacji przewidziana jest na 2017 r., ale mieszkańcy nie kryją obaw, że będą musieli poczekać znacznie dłużej. Już informacje, że wszystko może się przedłużyć do 2019 r., zbulwersowały mieszkańców i nakazały działać opozycyjnym radnym. Okazało się, że dwuletnie opóźnienie to jeszcze nic. Podczas posiedzenia Komisji Inwestycji i Infrastruktury przedstawicielka MPWiK poinformowała, że niektórzy mieszkańcy poczekają na kanalizację nawet do 2024 r. Dla porównania, jedna z koncepcji wysłania człowieka w załogowym locie na Marsa zakłada lądowanie już o rok wcześniej, w 2023 r.

Tekst ukazał się w Dodatku Warszawskim Gazety Polskiej Codziennie

 



Źródło: Dodatek Warszawski Gazety Polskiej Codziennie

#Powsin #Warszawa

Mirosław Sowiński