- Postaramy się odbudować to, co przez te wszystkie lata zniszczyła Platforma Obywatelska (…) mam nadzieję, że uda nam się to zrobić we współpracy z opozycją, tak żeby nowe media reprezentowały także ich poglądy i ich wrażliwość - mówi portalowi niezalezna.pl Joanna Lichocka, jedna z kandydatek PiS do Rady Mediów Narodowych.
W czwartek Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło kandydatów do Rady Mediów Narodowych. Z ramienia tej partii w RMN zasiądą; wiceminister kultury Krzysztof Czabański, była przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbieta Kruk i poseł Joanna Lichocka.
- Musimy odbudować to, co zniszczyła Platforma Obywatelska, odbudować media, które będą służyć wspólnocie i dobru publicznemu. Media te będą pluralistyczne, rzetelne, będą też służyć budowaniu tożsamości - podkreśliła Lichocka.
Związane z opozycją tzw. „media establishmentowe” podają informacje, jakoby wysunięcie kandydatów przez PiS oznaczało „pełną kontrolę nad polskimi mediami publicznymi przejmie PiS” (tak w leadzie artykułu napisał „Newsweek Polska”).
Co innego czytamy w ustawie, która ma zagwarantować klubom opozycyjnym udział w pracach rady. Prezydent będzie powoływał dwóch członków rady spośród kandydatów zgłoszonych przez kluby parlamentarne lub poselskie tworzone przez ugrupowania, których przedstawiciele nie są członkami rządu.
- Mam nadzieję, że razem z opozycją uda nam się wypracować taki sposób działania, żeby te nowe media reprezentowały także ich poglądy i ich wrażliwość - podkreśla Lichocka.
Źródło: niezalezna.pl
#Elżbieta Kruk #Krzysztof Czabański #Joanna Lichocka #Media Narodowe #reforma mediów
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
MP