W 82. rocznicę rzezi wołyńskiej w obchodach na terenie tworzonego w Chełmie Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej udział wziął prezes Instytutu Pamięci Narodowej, prezydent elekt Karol Nawrocki.
"Zbrodnia ludobójstwa wołyńskiego jest częścią naszej narodowej wspólnotowej, polskiej świadomości, także dziś, w XXI wieku, bowiem wiele ran jeszcze się nie zagoiło i wiele rodzin wciąż cierpi traumę tego, co wydarzyło się 82 lata temu. Była to bowiem zbrodnia okrutna. Zbrodnia okrutna od samego początku"
– powiedział na wstępie.
Nawrocki przypomniał, że ukraińscy nacjonaliści mordując Polaków stosowali brutalne metody tylko dlatego, że ich ofiary były Polakami. - W wyniku tego okrucieństwa życie zakończyło około 120 tysięcy naszych rodaków, 1500 miejscowości zginęło z mapy świat. Jedna z takich miejscowości pokazuje skalę tego okrucieństwa, choć ta skala powtarzała się we wszystkich miejscowościach - to Aleksandrówka, gdzie na 94 ofiary 25 z nich było dziećmi. Dziećmi czteromiesięcznymi, czternastoletnimi mordowanymi w sposób okrutny - mówił.
"Ta zbrodnia jest też w naszej narodowej wspólnotowej świadomości. Boli nas bardzo, bo była to zbrodnia sąsiedzka. Zbrodnia wykonana na swoich sąsiadach, z którymi mieszkało się i żyło przez dekady. Była to zbrodnia zaplanowana, ale też zbrodnia rabunkowa" - przypomniał.
"Tak, my Polacy mamy prawo do tego, aby pamiętać o ludobójstwie wołyńskim - niezależnie od zmieniających się czasów i okoliczności, i będziemy pamiętać. Nie ma bowiem moi drodzy, moi rodacy, szanowny panie ambasadorze i drodzy państwo, nie ma narodów wybranych do przeżywania swojej historii, swojego bólu i swojego cierpienia. Nie ma narodów wybranych do przeżywania swojego cierpienia z przeszłości, z dziś, z teraźniejszości i nawet z przyszłości. Nie możemy zgodzić się na to, że odmawia się nam, Polakom prawa do pochowania ofiar ludobójstwa wołyńskiego, bo nie o zemstę oni wołają. Wołają o krzyż, wołają o grób, wołają o pamięć i jako przyszły prezydent Polski jestem zobowiązany mówić ich głosem - nikt mnie z tego nie zwolnił"
– podkreślił.
Pełnoskalowa ekshumacja
Nawrocki zwrócił się do ambasadora a także prezydenta Ukrainy o przeprowadzenie pełnoskalowej ekshumacji na Wołyniu. - Polacy czekają na tą prawdę, a ludzie, polskie rodziny i rodziny wołyńskie wciąż cierpią w związku z traumą, która wydarzyła się 82 lata temu. Musimy to zrobić dla naszych relacji. Musimy to zrobić po to, aby Polska i Ukraina pojednały się, tak naprawdę i za sprawą prawdy, która jest nam bardzo potrzebna, bo zagrożenie, które jest na wschodzie i które wszyscy oglądamy jest zbyt potężne i zbyt poważne i odpowiedzialność po stronie Ukrainy, odpowiedzialność na którą czekają Polacy jest dzisiaj wielka - powiedział.
"Na sam koniec chcę państwa dzisiaj wszystkich przekonać. Przy tej okazji chcę państwa wszystkich przekonać, że niepodległość, suwerenności, wolność to wielka odpowiedzialność. To wielka odpowiedzialność nie tylko prezydenta, ale odpowiedzialność nas wszystkich. To wielka odpowiedzialność, a w tej odpowiedzialności spotykają się ze sobą z jednej strony brak zgody, a powiem nawet pogarda dla ukraińskich nacjonalistów, którzy mordowali kobiety i dzieci, a w tej samej odpowiedzialności łączy się pogarda dla żołnierzy Federacji Rosyjskiej, którzy mordują dziś na Ukrainie. Tak, wolność suwerenność i odpowiedzialność to możliwość mówienia swoim głosem przy sprawach trudnych i przy sprawach najważniejszych, a Polska na swoją niepodległość zasłużyła, a prezydent Polski będzie mówił głosem wolnych Polaków. Cześć i chwała ofiarom ludobójstwa wołyńskiego. Niech żyje Wolna Polska"
– skwitował.