Minister wyjaśnił, że rząd chce budować tanie mieszkania. Metr kwadratowy takiego lokum kosztowałby od 2,5 tys. zł. Andrzej Adamczyk pytany, czy nie jest to działanie przeciwko deweloperom, którzy budują za 5 tysięcy złotych, przekonywał, że rząd działa na rzecz tych, których nie stać na zakup lub wynajęcie mieszkania. Mówił też, że rząd proponuje, aby w przypadku najmu z dojściem do własności, kiedy spłacane są także raty za lokal, a dojdzie do utraty pracy przez członka rodziny, czynsz był płacony z odłożonych na wykup pieniędzy.
Czytaj też: Znamy szczegóły rządowego programu „Mieszkanie+”. ZOBACZ GŁÓWNE ZAŁOŻENIA
- wyjaśnił minister.Powołujemy Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, który będzie swoistym bankiem ziemskim. Inwentaryzowane nieruchomości Skarbu Państwa możliwe do zabudowy będą przekazywane do tego funduszu. Na części będziemy realizowali inwestycje a część będzie podlegała normalnej grze rynkowej dzięki czemu będziemy uzyskiwali środki na realizację tych mieszkań
Opozycja długo nie mogła wziąć głębszego oddechu. Poniższy wpis z Twittera wyjaśnia w pewnym stopniu dlaczego.