Były funkcjonariusz wywiadu SB Jarosław Spyra ma w MSZ-ecie zadanie kontaktu z delegacjami przybywającymi na lipcowy szczyt NATO do Warszawy. Te rewelacje podane przez jeden z tabloidów potwierdzają się u źródła – w MSZ-ecie.
Były ambasador RP w Peru Jarosław Spyra to dyplomata, który w oświadczeniu lustracyjnym nie ujawnił faktu pracy w wywiadzie Służby Bezpieczeństwa. W 2012 r. został uznany za kłamcę lustracyjnego. Dostał pięć lat zakazu pełnienia funkcji publicznych. Od orzeczenia się odwołał. Jego proces lustracyjny trwa przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Spyra wraz z ojcem Eugeniuszem, wieloletnim funkcjonariuszem wywiadu PRL u, zostali opisani w książce „Resortowe dzieci. Służby”.
Zapytaliśmy MSZ, czy to prawda, że Spyra będzie uczestniczył w przygotowaniach do szczytu NATO w Polsce. Dowiedzieliśmy się w biurze prasowym resortu, że ambasador Jarosław Spyra jest pracownikiem zatrudnionym w Protokole Dyplomatycznym MSZ-etu. Zajmuje się m.in. „aspektami technicznymi i protokolarno-logistycznymi wizyt delegacji zagranicznych w Polsce” – wyjaśniono. Wskazano też, że ostatnim z orzeczeń, jakie zapadły w procesie lustracyjnym, jest stwierdzenie w 2015 r. przez SO w Warszawie, że Spyra złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Nie jest to jednak rozstrzygnięcie prawomocne.
Spyra według akt IPN u do pracy w wywiadzie Służby Bezpieczeństwa zgłosił się w marcu 1989 r. Został później skierowany do pracy w MSZ-ecie na etacie niejawnym SB. W 2009 r. Spyra nie uzyskał ostatecznej nominacji na ambasadora w Peru ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uzyskał ją w czerwcu 2010 r. z rąk pełniącego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#MSZ #lustracja #SB #szczyt NATO #Jarosław Spyra
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Adam Kalinowski