Posłanki Nowoczesnej zorganizowały dziś przed Sejmem manifestację, nie godząc się na zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Ze zdjęć zamieszczonych w mediach i na oficjalnym profilu partii Ryszarda Petru można było wysnuć wniosek, że na Wiejską przyszły tłumy. Okazało się jednak, że to tylko... sztuka kadrowania.
Manifestacja odbyła się pod hasłem „Nie ma zgody na milczenie”. Panie, które wzięły w niej udział mówiły, że zmiany w przepisach dotyczących aborcji „odbiorą kobietom podstawowe prawa w konstytucji”.
Parlamentarzystki zyskały wsparcie swoich sympatyków i kolegów partyjnych, którzy także przybyli przed Sejm.
Tak wyglądało to oficjalnie:
A tak w rzeczywistości:
Jaki z tego wniosek? Że wszystko można wykadrować:
Czyli znowu mamy rzeczywistość rodem z „Misia”:
Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu, która mówi: „Prasłowiańska grusza chroni w swych konarach plebejskiego uciekiniera”. Zróbcie mi przebitkę zająca na gruszy... Nie, nie! Zamieńcie go na psa! Zamieńcie go na psa. Niech on się odszczekuje swoim prześladowcom z pańskiego dworu. Niech on nie miauczy...
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl
pb