Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wielki chaos w MSW. Bartłomiej Sienkiewicz miał rację

Samochód miał służyć do działań operacyjnych, ale groziła mu dekonspiracja, bo rozbijało się nim kierownictwo Komendy Głównej Policji.

Samochód miał służyć do działań operacyjnych, ale groziła mu dekonspiracja, bo rozbijało się nim kierownictwo Komendy Głównej Policji. Nadmiar koordynatorów i radców w BOR na suto opłacanych stanowiskach. Nieprawidłowości przy realizacji rozmaitych zamówień przez podlegające MSW służby – takie i podobne perełki można znaleźć, jeśli przypatrzeć się działaniu ministerstwa pod rządami PO. „Gazecie Polskiej” udało się dotrzeć do części informacji zebranych w dokumencie „Raport otwarcia. Nieprawidłowości, ryzyka i zagrożenia. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych”, przygotowanym na zlecenie obecnego kierownictwa resortu.

W świetle niedawnego wypadku prezydenta Andrzeja Dudy szczególnie ciekawe wydają się poruszone w „Raporcie” zagadnienia w zakresie funkcjonowania Biura Ochrony Rządu. Z dokumentu można dowiedzieć się, że przeprowadzony w grudniu 2015 r. audyt BOR wykazał m.in., iż mimo że wystąpiły nowe zagrożenia i doszło do zwielokrotnienia realizowanych czynności w ramach ustawowych zadań BOR w latach 2008–2015, nie stworzono żadnych koncepcji modernizacji Biura.

Ponadto od 2008 r. BOR nie dysponuje ani środkami, które pozwalają w sposób pełny na realizację ustawowych zadań, ani odpowiednimi zasobami ludzkimi. Co ciekawe, okazało się, że wydatki BOR były wyższe niż ich limit przyznawany w kolejnych latach budżetowych. Budżet nie pokrywał wypłat uposażeń czy wypłat ekwiwalentów dla funkcjonariuszy, którym nie był w stanie zapewnić mieszkania. Braki finansowe łatano doraźnie na podstawie decyzji ministra spraw wewnętrznych lub wykorzystując rezerwy budżetowe.

Problemem BOR okazała się także struktura organizacyjna, w której liczne są stanowiska służbowe należące do wysokich grup uposażeń, czyli rozmaici radcy, koordynatorzy etc. Te osoby nie są związane z dowodzeniem i ponoszeniem odpowiedzialności za realizację zadań. Co ciekawe, zdarzało się, że funkcjonariuszami obsadzano stanowiska zaszeregowane do wyższych grup uposażenia, a następnie przenoszono ich na niższe stanowiska z zachowaną wyższą grupą uposażenia. Ponadto BOR cierpi na niedobory kadrowe, przez co funkcjonariusze zmuszeni są pracować w godzinach nadliczbowych.

Za niewystarczające zostały uznane także czynności podjęte przez BOR po tragedii smoleńskiej w 2010 r. BOR nie podjął adekwatnych do potrzeb czynności, mimo że prokuratura zasygnalizowała błędy popełnione przy przygotowaniu wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. Wśród rekomendacji obecnego kierownictwa MSWiA pojawiła się ponowna analiza błędów popełnionych przy katastrofie i podjęcie stosownych działań w celu ich wyeliminowania. 

Raport otwarcia wyraźnie wskazuje także na „zwijanie się” instytucji państwa polskiego, tak bowiem należy oceniać fakt, że pod koniec grudnia 2015 r. mieliśmy w Polsce jedynie 399 posterunków policji, podczas gdy w roku 2009 było ich dwukrotnie więcej. Między latami 2007 i 2015 zlikwidowano też 34 komisariaty policji, w tym cztery specjalistyczne. Z raportu wynika, że pod koniec grudnia 2015 r. w woj. śląskim i świętokrzyskim nie było ani jednego posterunku policji.

Ponadto posterunki polikwidowano przede wszystkim na terenach wiejskich. Zamiast nich pojawiały się inne siedziby policji, najczęściej punkty przyjęć interesantów, czynne jedynie w określonych godzinach. W innych przypadkach zadania posterunków przejęły jednostki nadrzędne, czyli komisariaty.

Co osiągnięto wskutek tej likwidacji? Łączna kwota oszczędności wynikających z restrukturyzacji posterunków policji wyniosła około 29,5 mln zł. Z odpowiedzi na interpelacje posłów w sprawie likwidacji posterunków wynikało, że decyzje należały do właściwych komendantów i wynikały z przeprowadzonych analiz stopnia zagrożenia przestępczością, czasu reakcji policji na zgłoszenie o zdarzeniu, a także optymalnego zarządzania zasobami ludzkimi. Tymczasem według analiz Departamentu Porządku Publicznego małe zagrożenie przestępczością było wskazywane jako kryterium likwidacji posterunku jedynie w… 17 proc. przypadków.

Więcej w tygodniku „Gazeta Polska”.

Źródło: Gazeta Polska