PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Prezes Zaleska przejmuje prowincjonalną giełdę

- Musimy dalej pracować nad tym, by Polacy postrzegali rynek kapitałowy jako miejsce długoterminowych inwestycji – zapowiada prof.

Narodowy Bank Polski; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
Narodowy Bank Polski; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en
- Musimy dalej pracować nad tym, by Polacy postrzegali rynek kapitałowy jako miejsce długoterminowych inwestycji – zapowiada prof. Małgorzata Zaleska, powołana przez akcjonariuszy Giełdy Papierów Wartościowych na nowego prezesa. To trudne zadanie, bo warszawska GPW dziś nie budzi zaufania inwestorów i znajduje się w poważnym kryzysie.

- Na razie jest za wcześnie, by mówić o pierwszych decyzjach, jakie podejmę – powiedziała prof. Małgorzata Zaleska i przypomniała, że procedura wyboru na stanowisko prezesa warszawskiej giełdy jeszcze się nie zakończyła. Profesor zaznaczyła, że czas na przedstawienie kompleksowej strategii będzie po decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, która musi się zgodzić na powołanie szefa GPW. Podkreśliła jednak, że trzeba dbać o zaufanie inwestorów.

– Musimy nadal pracować nad tym, by Polacy postrzegali rynek kapitałowy jako miejsce długoterminowych inwestycji – zapowiada Małgorzata Zaleska, bo – jak twierdzi – będzie to korzystne nie tylko z punktu widzenia tych inwestorów, ale także z punktu widzenia rozwoju całej gospodarki.

Odbudowa zaufania do warszawskiej giełdy to rzeczywiście kluczowa sprawa, bo rynek kapitałowy w Polsce dostał zadyszki. Poprzedni rząd wyprzedał resztki narodowego majątku oraz praktycznie zdemontował otwarte fundusze emerytalne, przez co dopływ świeżego kapitału na GPW praktycznie ustał. Na dodatek ostatni jej szef Paweł Tamborski nie dość, że wstrzymał przygotowania do fuzji warszawskiej giełdy z wiedeńską – co było korzystne dla parkietu w Moskwie, który obawiał się konkurencji – to jego działalnością z czasów, gdy jako wiceminister skarbu nadzorował prywatyzację Ciechu, od wielu miesięcy interesują się prokuratura i CBA. To z pewnością nie budowało dobrego klimatu wokół rynków finansowych w Polsce.

Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Marek Michałowski