7 miesięcy rządów koalicji 13 grudnia. Błaszczak: „Straciliśmy szansę, żeby realnie wzmocnić polskie wojsko"
- Praktycznie już straciliśmy szanse, albo właśnie ją tracimy, żeby realnie wzmocnić polskie wojsko, żeby zbudować silne, polskie wojsko, tak, żeby odstraszyć agresora. Polityka obecnej koalicji jest skoncentrowana na tym, że to ktoś inny ma nas bronić. To sojusznicy mają bronić Rzeczpospolitej Polskiej. Doświadczenia historyczne są takie, że należy polegać na sobie, bo jeżeli będziemy polegali na innych państwach, to możemy się bardzo głęboko rozczarować - powiedział Mariusz Błaszczak, poseł PiS podcza konferencji "7 miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON".
"7 miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON"
Mariusz Błaszczak, poseł PiS zorganizował w Sejmie konferencję prasową, na której omówił dotychczasowe działania Ministerstwa Obrony Narodowej pod wodzą Władysława Kosiniaka-Kamysza. Konferencję zatytułowano "7 miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON".
"Postanowiliśmy, żeby dziś na tej konferencji, którą teraz otwieramy, podsumować pierwsze 7 miesięcy rządów koalicji 13 grudnia i rządów mojego następcy, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Tytuł tej konferencji to „7 miesięcy rozczarowań i niewykorzystanych szans w MON”. Tak określamy ten czas. Niestety, praktycznie już straciliśmy szanse, albo właśnie ją tracimy, żeby realnie wzmocnić polskie wojsko, żeby zbudować silne, polskie wojsko, tak, żeby odstraszyć agresora. Polityka obecnej koalicji jest skoncentrowana na tym, że to ktoś inny ma nas bronić. To sojusznicy mają bronić Rzeczpospolitej Polskiej. Doświadczenia historyczne są takie, że należy polegać na sobie, bo jeżeli będziemy polegali na innych państwach, to możemy się bardzo głęboko rozczarować"
– powiedział Błaszczak.
Polityk podkreślił, że "wszyscy, którzy nie spali na lekcjach historii, doskonale wiedzą, że właśnie tak prowadzona być powinna polityka, żeby było silne Wojsko Polskie, żeby realnie odstraszać agresora".
"To, co dziś dzieje się w MON, można określić jako bezwład, brak umiejętności pchnięcia spraw naprzód. To wszystko to właśnie są cechy, którymi odznaczają się ci, którzy dziś Polską rządzą. Ważny jest też kontekst tych wszystkich spraw. W sobotę doszło do zamachu na prezydenta Donalda Trumpa. Na szczęście prezydent Trump ocalał. Zauważmy, do czego prowadzi ta nienawiść, hejt. Właśnie prowadzi to do takich zdarzeń jak w Pensylwanii w ostatnią sobotę. Koalicja 13 grudnia też posługuje się nienawiścią, zemstą. Dziś przecież w parlamencie są trzy komisje śledcze skoncentrowane na rozliczaniu Prawa i Sprawiedliwości. Atakowane są instytucje publiczne"
– przypomniał.
"Naród się przebudził"
Ocenił też, że "w Polsce mamy do czynienia ze zjawiskiem przebudzenia się narodu - przykładem wsparcie dla idei Centralnego Portu Komunikacyjnego, dla idei rozwojowych, które są hamowane przez rząd koalicji 13 grudnia".
"Powiem wprost: uważam, że rządzącym nie uda się sprowadzić Polaków do poziomu taniej siły roboczej tak, jak tego oczekują mocodawcy rządu zewnętrznego, który dziś w Polsce sprawuje władzę"
– oświadczył.
Błaszczak następnie zaczął omawiać konkretne zagadnienia związane z obronnością.
"Pozwolę sobie podsumować te 7 miesięcy rządów koalicji 13 grudnia. Pierwsze zagadnienie dotyczy modernizacji technicznej. Na podstawie ustawy o obronie ojczyzny powołany został fundusz wsparcia sił zbrojnych – przyspieszyły znacząco działania związane z wyposażeniem Wojska Polskiego w nowoczesną broń. Ci, którzy dziś rządzą, zarzucają, że dopiero po napaści rosyjskiej na Ukrainę te procesy wszczęto. To nieprawda. Chociażby sam fakt tego, że w tym roku polski rząd będzie odbierał pierwsze samoloty F-35 dowodzi tego, że samoloty zostały zamówione 4 lata temu, w 2020 roku. Pierwszy dywizjon Himarsów zamówiłem w 2019 roku. Abramsy w 2021 roku, a w 2018 roku dwie baterie systemu Patriot, które już są w naszym kraju i są wpięte w system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Rzeczpospolitej"
– przekazał.
Źródło: niezalezna.pl
