Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wspólnie zaśpiewają powstańcze piosenki

– „Ziutek” pisał wiersze w trudnych warunkach, czasem pełniąc snajperską służbę. Potem na wieczornicach powstańczych czytał je kolegom.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
– „Ziutek” pisał wiersze w trudnych warunkach, czasem pełniąc snajperską służbę. Potem na wieczornicach powstańczych czytał je kolegom. Pomyślałam wtedy, że skoro ten wesoły chłopak, uroczy blondyn, łamacz niewieścich serc napisał genialny powstańczy hit „Pałacyk Michla”, to inne jego wiersze też muszą mieć muzyczny potencjał – tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” Anna Żochowska, prezes Fundacji Sztafeta, opiekunka Teatru Muzycznego „Od Czapy”.

Jest Pani opiekunem Teatru Muzycznego „Od Czapy”. Jutro o godz. 18 przed bramą Cmentarza Wojskowego na Powązkach teatr śpiewa piosenki powstańcze ze śpiewnika dołączonego do „Codziennej”. Pani dziadek był powstańcem. Stąd Pani zaangażowanie w patriotyczne śpiewy?
Jako dziecko wiele przebywałam z moim dziadkiem, który był żołnierzem września i powstańcem. Bardzo lubił śpiewać, śpiewał żołnierskie i powstańcze piosenki wnukom. Śpiewał w charakterze kołysanek, nucił na wspólnych spacerach. Jakoś specjalnie nie uczył mnie tych piosenek, a jednak pamiętam je do dziś. W całości. Poza tym w czasach wczesnoszkolnych w drużynie harcerskiej śpiewaliśmy piosenki patriotyczne. Na przykład melodię do wiersza Ziutka „Ma Warszawa”, zapamiętałam z harcerskich obozów. Potem nigdzie tej melodii nie mogłam znaleźć, więc z pamięci przekazałam ją muzykom i w takiej wersji jest śpiewana na naszych koncertach.

Co jest wyjątkowe w wierszach żołnierza batalionu „Parasol” – Józefa Szczepańskiego „Ziutka”?
„Ziutek” pisał wiersze w trudnych warunkach, czasem pełniąc snajperską służbę. Potem na wieczornicach powstańczych czytał je kolegom. Pomyślałam wtedy, że skoro ten wesoły chłopak, uroczy blondyn, łamacz niewieścich serc napisał genialny powstańczy hit „Pałacyk Michla”, to inne jego wiersze też muszą mieć muzyczny potencjał. Piosenki unieśmiertelniają słowa wierszy. Stąd narodził się projekt muzyczny „Wspomnij Ziutka”. Józef Szczepański pisał dowcipnie o realiach konspiracji („Sanitariat”, „Dziadobójca”, „Pieśń Podchorążych”), a jednocześnie potrafił zwłaszcza w ostatnich wierszach wejść w głęboką refleksję („Do Rafała”, „Czerwona zaraza”). Jego wiersze tchną prawdą.

Na czym polegał jego geniusz?
To był bardzo wrażliwy młody człowiek, wesoły i taki praktyczny można powiedzieć. Ale też bardzo refleksyjny. W „Czerwonej zarazie” jest głęboki żal i gniew jednocześnie. Jest to wiersz profetyczny, natchniony wizją nadchodzącej przyszłości. Bardzo poruszający i dramatyczny.

Jaka jest Pani ulubiona piosenka powstańcza?
„Pałacyk Michla” jest naszym „czapowym” hymnem, oddaje wiarę i zapał pierwszych powstańczych dni, tchnie autentycznym entuzjazmem młodości. Jest bardzo „nasz”. Ale kocham te wszystkie piosenki. Wzrusza mnie przekaz ostatniej zwrotki „Chłopców silnych jak stal”, niosący nadzieję na defiladę w Alejach po zwycięstwie. Takie marzenie walczących chłopaków, które w jakiś sposób my możemy spełnić dla nich, niosąc pamięć o nich.

Jutro ważny dzień…
W rocznicę wybuchu Powstania zapraszamy mieszkańców Warszawy do wspólnego śpiewania powstańczych piosenek: rano do PAST-y na Zielną 39, a o godz. 18 przy bramie głównej Cmentarza Wojskowego na Powązkach. Zaśpiewamy też kilka piosenek z płyty „Wspomnij Ziutka”.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jarosław Wróblewski